Akurat w sprawie tej hortensji nie mam własnego doświadzczenia, bo jej nie uprawiałam, wolę bezproblemowe hortensje bukietowe, które także polecam. Nie sadź Otaksy.
Zauważyłam we własnym ogrodzie, że rurki bambusowe cieszą się dużo mniejszym zainteresowaniem pszczół. Pszczoły najbardziej lubią otwory wywiercone w drewnie.
Murarki bardzo lubią otwory o głębokości około 6 cm (mogą też być głębsze), grubość otworku od 2mm do 1 cm (nie większe bo się nie osiedlą w za dużych dziurach), wywiercone w drewnie sosnowym, brzozowym, jodłowym, w odległości co około 2 cm. Wnętrze dziurki powinno być bardzo gładkie, bez zadziorów. Trzeba je wyczyścić z trocin.
Możesz daszki pomalować na różne kolory, mieliśmy takie w naszym ogrodowiskowym sklepie po 15 zł.
Zamontować je trzeba, aby w otwory wpadało poranne, niezbyt mocne słońce. Pszczoły lubią się ogrzać (pd-wsch), domki umieszczamy na wysokości co najmniej na wysokości 1 metra.
Roślinność nie może zasłaniać wejścia do otworku.
Otwory używane przez pszczoły będą zakitowane błotem. Obserwuję je w moich domkach, prawie wszystkie są używane.
Rurki bambusowe cieszą się dużo mniejszym zainteresowaniem pszczół i mniej jest zajętych.
W tych domkach nie zasiedlą się pszczoły miodne, bo one potrzebują o wiele więcej miejsca na zbudowanie plastra miodu.
Zimą domki powinny być w miejscu suchym i chłodnym - pod daszkiem (szkodzi wilgoć nie mróz). Zasiedlone domki można przenieść do suchej werandy, wiaty, a w marcu wywiesić z powrotem do ogrodu.
A więc po kilku dniach moje zabiegi wyglądały następująco:
- wygrabienie zgniłej trawy z ziemi
- zakup siewnika
- zastosowanie hydrocomplexu wg zaleceń z etykiety na cały trawnik + mały gratis na miejsca przesuszone
- podlewanie codziennie od 3 do 5h
- koszenie dwa razy w tygodniu na większą długość
- zmiana kosiarki z 1600 na 1800w (widać różnicę w pracy)
Wynik: trawa zaczyna rosnąć równomiernie, kolor jest w 90% taki sam, miejsca suche zaczynają wyglądać jak trzeba.
Tak, to naturalna cecha tych roślin, też mnie to denerwuje, ale niedawno wyhodowaną petunie o nazwie "Million Bells" i ich liście nie są lepkie. Jeśli ta cecha Cię denerwuje, kup właśnie takie.
Ascot jak na razie to moja ulubienica, z powodu kształtu kwiatów i koloru po prostu idelanie pasujacego do monardy. Lubuę takie filiżanki
Bonica obcięta bo już przekwitała u mnie, dwa tygodnia sypania na trawnik wytrzymałam i podjęłam decyzję o zmianie lokalizacji za rok nie będzie zaśmiecać trawnika Ponadto za wielka rosnie i zdominowala magnolie. Jak ja lubie zmiany
dzisiaj musze sciac aspirin rose.
Mira obejrzałam w kilku watkach Comte i jestem lrzekonana, że warto. Ach ten zapach i kolor
Opisy historii róż pozwlają inaczej na nie spojrzeć.
Gertuda musi byc w moim ogrodzie trzeba jej oddać hołd !
Moje były w oplakanym stanie po czerwcowych upałach. Deszcze zniosly wyjątkowo dobrze.
Poczekajmy na drugie tłoczenie
Już mam ochotę busz wycinać ale akurat to miejsce jest ok
O ja też wczoraj odpoczywałam, dopiero dzisiaj macham
Byłam widziałam
Tnę co wiosnę nad 3 oczkiem, czyli nizutko - 15-20 cm. Tzn żeby nie było, że kazdą gałązkę tnę nad 3 oczkiem... Sprawdzam jaka mniej więcej wysokosc jest nad 3 oczkiem i nozycami zywopłotowymi jadę.... Toć to straszne chaszcze...
Alnwick w drugim sezonie ma 1 m i kwitnie nieprzerwanie. Widzę jednak, ze rosomanes sie nia nie zachwycają...
Ło matko w Brasil jesteś? Gratulacje za wczorajszą wygraną
Na kotki trzeba poczekać do sierpnia
Kasiu jak często powtarza kwitnienie?
Monia wczoraj sypnęłam nawozem przeciwko brązowieniu trawy... Wiem azot... Wiem... Ale już mam dośc patrzenia na ten brzydki trawnik... Podejrzewam larwy komarnic... Bo przy kancikach sporo znalazłam... Trzeba będzie zrobić wertykulację czyli rzeż niewiniątek...
Nie polecam a nawet odradzam, ja wcale nie kopczykuję, ale najlepszą ochroną jest ziemia. Kopczyk z ziemi, przykrywający miejsce szczepienia. Skoszona trawa grzeje, więc róże nie wejdą w stan spoczynku i zmarzną bardziej, niż niczym nie przykryte
Woda wygląda na płytką, tak małe oczko i takie głębokie? w sumie masz półki, możesz posadzić roślin bez liku, ale najpierw wymień tą zupę i oczyść dno z zalegającej zgnilizny.
Filtr to porażka, tutaj rośliny są potrzebne, ja swój staw odmulam tylko dwa razy w roku, ale żeby dwa razy w tygodniu? filtr czyścić, toż to mordęga. Tak się nie robi. Zadbaj o roślinność, a nie myśl tylko o filtrze