link textWitam, chciałbym się podpiąć pod temat balkonu. Zona namówiła mnie do zasadzenia róż pnących na balkonie. Mój wybór padł na Oh Wow! (Wekspitrib). Żona wybierała donice i pergole (niestety nie ma ona ręki do kwiatów więc ja muszę się wszystkim zajmować). Chciałbym teraz ponaprawiać błędy, które na pewno popełniłem i proszę was o pomoc. 2 krzaki zasadzone na jesieni w doniczkach 90x37x27 z pergola 174cm, bardzo ładnie odbiły na wiosnę.
Pytanie nr 1 +2
Pojemnik zabezpieczony styropianem i folia (otwory odpływowe zrobione) + na dnie wyłożony keramzyt. Pojawia się tutaj moje pytanie, czy donica nie [/img] jest za mała na krzak oraz czy pergola nie będzie za niska? Czy ewentualne cięcie do wysokości pergoli wchodzi w grę?
Pytanie nr 3
Od momentu zasadzenia na jesieni, ziemia pokryta jest warstwą (ściółką) kory ogrodniczej (dziś sprawdziłem, ze jest to kora drzew iglastych) + na wiosnę dorzucone na wierzch pędy+liście z pelargonii (zakończyły niestety swoją historie). Czy jest to odpowiednia ściółka czy lepiej się jej pozbyć jak najszybciej i dać coś innego?
Pytanie nr 4
Ziemia specjalna do róż z długo działającym nawozem, obecnie podlewanie 1 raz w tygodniu 3L wody (2L z nawozem wg zaleceń producenta) + 1L dodatkowo. Ziemia jest stale wilgotna pod warstwą ściółki czy nie podlewam/nawożę zbyt intensywnie? nadmiar wody zawsze wypływa, chwilę po podlaniu.
Pytanie/problem nr 5 + 6
Od około tygodnia pojawiły się 2 problemy, pierwszy dotyczący 1 krzaka oraz drugi dotyczący obu rośli.
Problem dotyczący tylko krzewu przedstawia się tak
Na roślinie nie znalazłem żadnych larw ani owadów, czy trzeba robić oprysk, jeśli tak to jaki preparat?
2 krzewy natomiast trawi problem żółtych liści. Liście żółkną w dolnej części rośliny:
Tylko na 1 liściu są brązowe odbarwienia, pozostałe są tylko żółte.
nawet łodyga też staje się żółta
w sobotę usunąłem wszystkie żółte liście + 1 żółty pęd wychodzący z podłoża, ale dziś zauważyłem, że to nie pomogło i pojawiają się następne.
Czy to zżółknienie jest spowodowane którymś z moich powyższych działań, czy też rośliny zaatakowała choroba?
Będę bardzo wdzięczny za waszą pomoc i wszelkie porady, mam nadzieję że uda się odratować rośliny, aby mogły wydać kwiaty i zobaczymy wtedy Oh Wow

.
Jeśli post jest nie w temacie prosiłbym o przeniesienie go.
Z góry dziękuję za pomoc, są to moje 1 róże i chciałbym razem z wami zgłębiać ich tajniki.
P.S.
Przepraszam za nieregulaminową ilość zdjęć, ale chciałem zawrzeć wszystko w 1 składnym poście.