Dziewczyny, a może z tymi miłorzebami to nie choroba, tylko normalne zjawisko?
Pisze o tym białym nalocie. Sprawdziłam też mój kilkuletni okaz i na nim też tak jest. I aż nie chce mi się wierzyć, że nagle wszystkie miłorzeby mi jakiś grzyb zaatakował... rozumiem - młode, sadzone jesienią, ale wielki, 3-metrowy okaz? Nigdy wcześniej nie przyglądałam się aż tak dokładnie wiosennym listkom...
Kariko - te brązowe pąki to przemrożenie. U mnie też tak było, zmarzły dwukrotnie i teraz się odbudowują. Obok pąka wyrastają nowe malutke listki, więc myślę, ze i u Ciebie dadzą radę.
no to pięknie ...moje tez maja ten nalot, już 2 raz pryskam bo ktoś wcześniej pisał ze to choroba. I teraz zdycha bidak bo próbuje na siłę wytłuc chorobę której nie ma i pewnie zabijam go opryskiem a młodziutki bo dopiero 2 lata u mnie. Zła jestem bo dałam się wkręcić w to całe opryskiwanie, rabaty puste zero pomysłów a ja cigle szukam chorób i opryskje bo boje się ze jak zapytam o cos to kolejna osoba mi zarzuci ze się nie znam, nie badam gleby, ph wody nie szukam robali itp... Troche mnie już to meczy. Wydaje mi się ze jak ktoś doradza to powinien odróznic cos co jest charakterystyczne dla danej roślinki od choroby, Nie pamiętam żeby kiedykolwiek moi rodzice czy dziadkowie tak dużo używali tej chemii .
Popryskałam też na mszyce bo łaziły mrówki, trudno, może słusznie, może nie - nawet jeśli niesłusznie, to czy oprysk może go zabić? mam nadzieję, że nie. Zostawiam jak jest, sam już niech sobie radzi.
Nie mam pewności 100% ale.. w ub. sezonie pytałam i taką odpowiedź dostałam. Okazała się słuszna, bo nic więcej się nie działo. Staram się nie używać chemii..raczej u mnie opryski HT i OW.
W sprawie chorób pytaj tu i otrzymasz konkretne odpowiedzi od osób,które na tym się znają, np. niezastąpiony Mazan.
Sprawdź ph gleby. Miłorzab to iglak i wymaga adekwatnego ph. Liscie nie tylko sa zdeformowane, ale wyraźne są problemy z przyswajaniem składników.
Brzydula, problem z diagnozowaniem z fotek lub samych opisów polega na tym, że często diagnozujemy trochę po omacku. Żaden lekarz nie postawi diagnozy bez zobaczenia pacjenta...prawda?
A po omacku diagnozujemy dlatego, ze na kondycję roślin wpływa bardzo wiele czynników począwszy od gleby, a skończywszy na sąsiednich roślinach lub nawet typie kamieni jakimi wysypana jest rabata. Często musimy albo domyślać się albo wyciągać pytaniami wszelkie dodatkowe informacje.
A odnośnie stosowania chemii w obecnych czasach... cóż to nasi rodzice i dziadkowie zaczęli stosować chemię... teraz mamy tego pokłosie, bo wiele patogenów uodporniło się. To dokładnie ta sama historia jak z antybiotykami
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
pH nie sprawdziłam jeszcze, ale na pewno ma złe - bo normalnie u mnie pH 7, a wsadziłam go do ziemi o ph 5,5 - 6 zwykłej ogrodowej (z kompostem i próchnicą z kory drzew iglastych), nie było tam na pewno torfu kwaśnego
Podlewałam florovitem, a potem dałam azofoski w granulkach
Na pewno nie traktowałam miłorzęba jak iglak
Pytanie - czy go przesadzić do ziemi dla iglaków - jeśli tak to kiedy? teraz czy jesienią
2 - czy zasilać nawozami do iglaków - typu np. pinivit dolistnie