szemusia
16:50, 07 cze 2017

Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 3505
Dziewczyny, a może z tymi miłorzebami to nie choroba, tylko normalne zjawisko?
Pisze o tym białym nalocie. Sprawdziłam też mój kilkuletni okaz i na nim też tak jest. I aż nie chce mi się wierzyć, że nagle wszystkie miłorzeby mi jakiś grzyb zaatakował... rozumiem - młode, sadzone jesienią, ale wielki, 3-metrowy okaz? Nigdy wcześniej nie przyglądałam się aż tak dokładnie wiosennym listkom...
Kariko - te brązowe pąki to przemrożenie. U mnie też tak było, zmarzły dwukrotnie i teraz się odbudowują. Obok pąka wyrastają nowe malutke listki, więc myślę, ze i u Ciebie dadzą radę.
Pisze o tym białym nalocie. Sprawdziłam też mój kilkuletni okaz i na nim też tak jest. I aż nie chce mi się wierzyć, że nagle wszystkie miłorzeby mi jakiś grzyb zaatakował... rozumiem - młode, sadzone jesienią, ale wielki, 3-metrowy okaz? Nigdy wcześniej nie przyglądałam się aż tak dokładnie wiosennym listkom...
Kariko - te brązowe pąki to przemrożenie. U mnie też tak było, zmarzły dwukrotnie i teraz się odbudowują. Obok pąka wyrastają nowe malutke listki, więc myślę, ze i u Ciebie dadzą radę.
____________________
Beata - Prawie jak ogród;)
Beata - Prawie jak ogród;)