Troszkę nowych zdjęć z warzywnika. Nareszcie stanęło całe ogrodzenie. Planuję na nim puścić powojniki. Skrzynie oczywiście trzeba jeszcze domalować, ale wczoraj juz nie mieliśmy siły.
No i kolejny okaz jaki urzekł mnie i zawładnął mym sercem to klon wyhodowany w latach 60-tych ubiegłego wieku w arboretum holenderskiego miasta Trompenburg. Stąd nazwa klona gdzie przyjęto i nadano oficjalnie tę odmianę - a jest nim acer palmatum 'Trompenburg'. No niewątpliwie charakterystyczną i niepowtarzalną cechą rzucającą się w oczy widza jest jego unikatowy i niespotykany u innych odmian klonów palmowych kształt listków, przypominający ludzką dłoń z wyciągniętymi palcami - co czyni go bardzo pożądaną i cenioną odmianą klona przez osoby chcące go posiadać w swoich ogrodach.
Przyznam że u mnie na ogrodzie niewątpliwie hitem tej wiosny są niektóre okazy klonów które mnie w szczególności oczarowały swoją ekspresją wybarwień i były dla mnie ogromnym zaskoczeniem ich magią. Są to w szczególności klony : acer palmatum 'Tsuma Beni' oraz acer palmatum 'Trompenburg'- z resztą popatrzcie na poniższy mix fotek z nimi.
Acer palmatum 'Tsuma Beni'- dodam tylko że bardzo zbliżoną odmianą tego klona jest bliżniaczy klon jeśli można tak nazwać 'Tsuma Gaki'- określany przez miłośników i kolekcjonerów klonów palmowych mianem "paznokci Geishy" - ze względu na swoje specyficzne a zarazem przepiękne ubarwienie listków.
A róż to wprost nie mogę się doczekać. Tylko mnie czeka walka z mszycami i mrówkami. Muszę mieć jeszcze coś kwitnacego zanim róże zaczną.
A tu mam już za gęsto. Silver Dollary muszą zmienić miejsce.
Moje szaleństwo. Dubel kaliny odkopana z własnej w niedzielę ścięta żeby się przyjęła nie przypomina kaliny. Dostała w nogi agastache i maki. Bo za rok, jak się ukorzeni,będzie zmiana scenariusza
Fajnie Alu będzie ) bardzo się cieszę, że mogę pomóc. Czy Ammanogawy nie zleją się swoją zielenią z tujami ? kolor mają tylko wiosną..a może klon? jego wybarwione listki fajnie będą kontrastowały zielenią...to tylko taka mała sugestia..ale i tak cieszę się, że trafiłam w Twój gust
Zajelam drugie miejsce dostala winko (dobre juz probowalismy)
bieg byl fajny, bo pogoda dopisala. Bylo jednak dosc duzo ludzi i polaczyli nasze roczniki wiec drugie miejsce bardziej cieszy. Do pierwszego mialam 7 minut wiec nie mialam zadnych szans.
Biegalismy nad rzeka do mostu i po drugiej stronie spowrotem. ladne widoczki i kumkanie zab
Sylwuś tnę zaraz po kwitnieniu, więc mają czas żeby wykształcić spore przyrosty przez cały sezon.
Zauważyłam , że jak nie cięłam to kwitły słabiej albo wcale.
Teraz są rok po przeprowadzce i znów wracają do pełnego kwitnienia.
Mój dziadek mówił, żebym obłamywała bzy . Kiedyś tak robiłam teraz tnę sekatorem . Kształtuję je tak żeby mi się komponowały na rabacie.