Dziękuję Basiu.
Beatko, zadzwonię do wydawnictwa w tej sprawie (autograf).
A kotki tricolor i rude miałam przez 18 lat, stąd, nie mogłam odmówić gdy kotka tricolor miała iść gdzieś na wsi na "utopienie" - no nie mogłam jej nie uratować. I na szczęście miała dwa rude kociaki a dwa cz-białe
A druga tricolorka Pusia mieszka w ogrzewanym namiocie, bo uciekła jak te się urodziły.
Pusia ma się dobrze, ale jest na wpół dzika. Gruba jest i szczęśliwa bo ma wszystko co potrzebne i głaszczemy ją ciągle. Uczestniczy także w pracach, bo zawsze się kręci gdzieś.