Nareszcie po przymrozkach. Już myślałam, że tulipany padną zanim zakwitną, ale na razie trzymają się ok
W donicy zrobiło się kolorowo:
Melduję, że część z moich 100 liatr wsadzona w skarpę, reszta w doniczki. Suchodrzewy ruszają od korzenia, więc mocno opitolone, choć najchętniej bym je wydarła z tej skarpy.
Teraz moim celem skarpowym jest zapełniać tą szmatę roślinkami, marzę o krawężnikach, które by jakoś zaakcentowały koniec tej skarpy.
Jakby ktoś znał sprawdzone miejsce z ładnymi sadzonkami trzmieliny sunspot, to bardzo proszę o wskazówki na priv
Edit: Donoszę uroczyście, że moje runianki mają się całkiem dobrze (te nowe

) usunęłam dzięki Toszce całą korę i czekam co będzie dalej, ale jestem pełna optymizmu.