Makusia napisał(a)

Śliczny tulipanowy lany poniedziałek! Bardzo mi się podobają te różowe "proste"- jaka to odmiana?

Nie obraziłabym się gdyby był cieplejszy... w ubiegłym roku wypadał na końcówe marca, a pamiętam że dzieciaczki biegały z psikawkami... było zdecydowanie przyjemniejsza aura pogodowa

Nie wiem, o które pytasz więc wszystkie opisze:

tutaj jest queen of the night i antarctica


tu powinny być spring green - się okaże jak się otworzą


merlose:



i teraz te powinny być virichic (mam wątpliwość)


a te picture - widać że nie są

Agato, życzę zdrowia całej rodzinie, choć prognozy pogody nie są optymistyczne. Aura nie sprzyja zdrowiu.

Aniu, to naturalny tok myślenia o ogrodzie. Jak to dobrze określiła Beata-
butterfly wciąż dochodzi do konfrontacji" Marzenia i plany vs. rzeczywistość". I nie ma tu znaczenia ani staż ogrodniczy ani wiek ogrodnika.

Agnieszko, też systematycznie u Ciebie bywam. Szkoda, że ostatnio rzadziej piszesz. Podczytywanie rozważań innych pozwala uporządkować własne myśli. Zdrówka życzę Twojemu M.

Vito, Mam okropną przypadłość. Odczuwam wewnętrzny niepokój, kiedy coś jest odłożone "na jutro". Mam wtedy wrażenie, że wisi nade mną jakiś miecz. Zawsze najpierw chcę usłyszeć złą wiadomość. Chwilowo są same dobre ; nie ma śniegu ani mrozu za oknem.

Chagallko, większość owadożernych ptaków dopiero zmierza do Polski. Te, które przyleciały poradzą sobie. Zazdroszczę Ci tego lasu za płotem.

Figielko, mój wrodzony pragmatyzm też podpowiada mi, żeby najpierw zrobić to, czego się nie lubi.

Rumianko, wiosną każdy drobiazg cieszy. Latem już nie ekscytujemy się każdym listkiem z osobna. No chyba, że to są róże.
Tymczasem pod oknami zakwitły tulipany.

Phoebe napisał(a)

Danusiu, jakże się cieszę, że z Tatą lepiej.
Pomogły modlitwy i wiara.

Kinguś ja się cieszę i boję co dzisiaj zastaniemy. Ta noc miała być przełomowa. Mam nadzieję , że dał radę oddychać bez respiratora!
Wiara czyni cuda

AgataP napisał(a)

Wciąż cicho zza drzewa podglądam, ale najwyższy czas wystąpić przed szereg...
ogród masz bardzo klimatyczny, ogrom miejsca daje Ci wiele możliwości i jeszcze ta woda... powodzenia w budowaniu nowej przyszłości..

a teraz pytanie mam - która z kalin kwitnie u Ciebie najwcześniej i jest mocno pachnąca? szukam takiej by posadzić przy domu...
Myślałam właśnie o Anne Russell... lub Charles Lamont.. masz tą drugą??

Witam w moim ogrodzie
Miło, że pośród tylu cudownych ogrodów na forum zwróciłaś uwagę na mój zakątek
Dziękuję za serdeczny komentarz!
Powodzenie bardzo się przyda, zatem proszę o kciuki

Najwcześniej kwitną bodnantskie ja mam odmianę Dawn, wszystkie źródła podają że pachnie. Może ma jakąś delikatną woń, ale w porównaniu z Burkwooda Anne Russell nie pachnie.
A. Russell kwitnie później, ale niezwykle okazale. Ma kształtny pokrój i przepiękne biało różowe kwiaty zebrane w kule.
Pachnie obłędnie, nie sposób obok nie przejść obojętnie
Zdecydowanie do ogrodu zaprosiłabym Anne Russell.
Ja kolekcjonuję kaliny i mam różne, ale ta jest wybitnie piękna



Zapraszam serdecznie!

ElzbietaFranka napisał(a)

Oj przez ta bieganine przedswiateczna przegapilam, ze 14 kwietnia mineła moja rocznica na forum.

Elusia roczek na O.za Tobą gratki zostawiam i kwiatuszka.

chciałam Was prosić o radę. Zastanawiam się czy nie powtórzyć nasadzenia tych trzech tuj tuż obok kratki. Przed tujami byłoby jakieś niskie drzewko lub hortensje bukietowe. Co o tym myślicie?

to miejsce w zbliżeniu

taka sytuacja

Przy poidełku ruch. Jedni zażywają kąpieli...

inni przylatują po prostu się napić

renatamama3 napisał(a)

Danusiu ,super wieści ,że z tatą lepiej .

Reniu tak długo czekałam na takie pozytywne wiadomości i wreszcie są
Cieszę się ogromnie , teraz dużo zależy od Taty i jego siły. Mam nadzieję , że da radę pokonać choróbsko!

U mnie dziś rano zaskoczenie pełne w ogrodzie.....Wstałam a tu ....Zima
Tulipany , żonkile i szafirki w śniegu,...

Nie ma to jak "wiosenny poranek". Widok z okna w pracy.

siedzi w gniazdku. Widzicie ją?

Aureospicata też w różowościach

pierwszy orlik chętny do zakwitnięcia

przyleciał wczoraj dzięcioł, ale tylko tak zapozował

ta dama ma gniazdo u nas na sośnie, dokładnie na wprost okna. Ale się cieszę

A u mnie dziś tak

Push czaruje