Jolu nie uzupełniałam, tam ma stanąć planowana od zeszłego roku mała szklarenka z warzywnikiem c.d.
co do poskrzypki było jej w tym roku wyjątkowo mało,aż się zdziwiłam, bo były lata gdzie zbierałam codziennie po kilkanaście co najmniej. Ten rok należał do mszyc
Monika, no to jadziem!!
Aga, Ula, Magara, Renatko, Justynko, Aniu - podziękuję zbiorczo za odwiedzanie mojego wątku królową jednej nocy, kwitnie 24h i ani trochę dłużej, ale jest piękna
Wiesz Ewo osiągnęłam taki stan ducha bez spinania się i realizuję sobie mój plan w tak żółwim tempie, jak mi pasuje, że sama się zadziwiam i wcale się nie zawzięłam
Dzięki za uznanie dla lilii też je kocham.
Dziękuję Muszelko praca pomaleńku się robi (sama ) o tak, nos też szczególnie popołudniami i wieczorem, jestem w chmurze... zapachów
Alicjo - tak, myślę, że z podagrycznikiem sobie poradzę, to nie pierwsza połać ziemi, z której z powodzeniem wypraszam drania, chociaż to cenne zioło
Sylwio - o tak, o zapachu napisałam już wyżej
Basiu za lilie dziękuję, nigdy nie umieszczałam ich w koszykach, rosną niektóre wiele lat, w tym roku po raz pierwszy porozdzielałam, trochę je przerzedziłam przed domem.
Z podziękowaniem dla Was jeden z ostatnich zachodów w mojej ulubionej loży obserwacyjnej nad Drużnem i niespodzianka w polu
Chciałam zrobić kilka zdjęć, ale przegonił mnie deszcz taki równy, ładny deszcz, niebo zachmurzone a w ogrodzie floksy i lilie zdjęcia tak trochę szybko robiłam
A tam gdzie najgorsze miejsce w ogrodzie posadziłam rudbekie
Piękne są te martagony, czy one bardzo duże rosną? Pachną jak inne lilie? Po zdjęciach nie widać, żeby upał bardzo zaszkodził, wręcz wygląda jakbyś miała idealny mikroklimat
Aniu, cudnie jest teraz u Ciebie. I powojniki piękne i róże i oczywiście lilie. Pięknie połączyły się te kolory, dopełniają się. Jest bajkowo.
Dziękuję za wycieczkę do ogrodów. Niby nie wstawałam z krzesła a ogrody zobaczyłam.
Trzyma, trzymam. nie mam wyjścia
Ja też banalnie szybko do pracy na schodach
Żadne wyczyn No, tak, dobrze, że powikłań nie mam. I niech tak z ostanie. Gips jeszcze 4 tygodnie. Jak to wytrzymam ?
Ech, a teraz uziemienie i wszystko wolno, luźno
Kocham lilie. Z liliowcami na razie zrobiłam stop!.
60 wystarczy ..na razie. Ale na lilie nie mówię stop. Jeszcze mi się różnych chce.
I już myślę gdzie tu je jeszcze dosadzić
Siedzę teraz często na trasie i zapach ich dolatuje obłędny i aż się buzia uśmiecha.
Ale przy samym tarasie ich prawie nie mam. Czas będzie to zmienić.
A to nie wszystkie teraz kwitnące lilie
Aniu widzę urlop był udany
Bardzo ładne i na pewno nie zapomniane miejsca zobaczyliście, zwiedziliście.
Widoczki piękne zarówno z - Arboretum w Wojsławicach ( jeszcze tam nie byłam )
Jak i ze Skalnego Miasta
Cudne te twoje lilie
Powojniki zachwycają. Na żywo też cudnie wyglądają.
Ta solina bardzo mi się spodobała. Będę nad nią myślała
Ogród twój jak zawsze urokliwy, wyjątkowy i pięknie wygląda.
A wszystkie prace w mig nadrobisz. Ja już 2 tygodnie jak nic nie robię ogrodowo, serce boli ,że zarasta i tyle różnych prac, ale niestety nie da rady.
A jeszcze 4 tygodnie w tym gipsie.
To już będę miała chwasty po pachy, obrzeża pozarastane, do usunięcia już niektóre łodyżki roślin i innych prac bez liku do tyłu.
Ech Trudny czas. Ale do przeżycia.
Pozdrawiam serdecznie