Elu, przepięknie w ogrodzie, powojniki, lilie, hortensje. Uwielbiam bukietówki, bo piękne, bezproblemowe
i długo są ozdobą ogrodu.
Ja co roku obiecuję sobie, że zacznę ograniczać rabaty, a jak poczuję wiosnę to o tym zapominam.
Alu, zgadzam się z Tobą co do bukietowych.
Takie zakusy wiosenne to chyba ma każda z nas muszę przyznać, że stopniowo udaje się mi ograniczać zakupy stawiając na te (w miarę) bezproblemowe i długo kwitnące. Ale to problemy z kręgosłupem mnie przystopowały.
Pozdrawiam
Rosną od północy, za domem, aby umilić widok z jedynego z tej strony domu pokoju (gościnnego
Jest jednak jedno „ale”. Rosną w bardzo newralgicznym miejscu. Zesuwające się masy śniegu z dachu łamią wszystkie cienkie pędy, dlatego obcinając pozostawiam tylko sztywny gruby szkielet.
Tej wiosny dwa skrajne krzewy były złamane przy ziemi. „Ostał się” tylko środkowy. Mea culpa, że ich nie zabezpieczyłam
Moniko - dziękuję. Twoim nie dorównują
O tej porze roku bukietowe są najpiękniejszą ozdobą ogrodu. Ponadto można zostawić ogród bez obaw, choć na krótki wakacyjny wyjazd