Zanim przeczytałam to już doradziłam

Drugi albo trzeci.

Pomiędzy tujami Smaragd 60-70 cm, a pomiędzy świerkami 120 cm do póltora metra. chyba że chcesz mieć odstępy to wtedy rzadziej.

Nie wiadomo, czy się odezwie, może już przeczytał odpowiedź i ustalił przyczynę?

Jak powyżej napisałam, staw trzeba zakładać z głową, mając na uwadze, że to taki nasz ogrodowy, mały ekosystem, gdzie wszystko działa jak w zegarku.

Często woda zielenieje tuż po założeniu stawu, ale w miarę jak rosliny się rozrastają - zaczynają pobierać z wody nadmiar składników odżywczych i wtedy glony zanikają i woda staje się czysta.

Wodę dobrze jest napowietrzać, uruchomić jeśli się da jakiś boczny strumień, w strumieniu posadzić rośliny, nasypać żwiru, wtedy woda przepływająca tamtędy, "wytraci" to, czym się żywią glony.

Kasiek napisał(a)

A wiec jednak Raj Zbyszko dostal po nosie lalala

Wiecie przecież, że ja z ogrodem rozprzestrzeniam się na ulicę i na drugą stronę ulicy. Teraz tutaj, gdzie mam parking naprzeciwko furtki - robię rabatę. Wycięłam kanciki, nadałam jakiś kształt temu bezkształtnemu trawnikowi i....będę sadzić to, co się nie nada gdzie indziej, a może nawet postaram się aby nasadzenia nie były całkiem przypadkowe, a przemyślane

Teraz rośnie tam jaśminowiec (dwie sztuki) cięte w ekran wysłaniający samochód od ulicy, po prawej rosną hortensje drzewiaste i dwie inne, a zamierzam dosadzać niższe piętro, byliny, lawendę, szałwie, przywrotniki, tawuły, to co wytrzyma mocne słoneczko, bo tam jest prawdziwy skwar.

Polecam klon palmowy o purpurowych liściach, pasuje jak ulał i część prawej strony rabat warto wysypać kamyczkami, oddzielić aby nadać tego czegoś co sprawia, że jest na razie monotonnie, a nie musi być

Gardenarium napisał(a)

Przytnij końcówki tylko.

Danusiu no co tu zrobić? Jak puszczą listki to wezmę od córki aparat i zrobię zdjęcie, a teraz to zostawię je w spokoju i przytnę leciutko co najwyżej te końcówki. Naprawdę są takie małe w/g Ciebie czy po prostu słabo je widać, bo fotka byle jaka? jak mierzyłam z korzonkiem jak były w pęczkach to miały w większości ok. 90 cm? No jestem załamana czy z nich coś będzie? Myślałam, że tej wielkości przeważnie są w sprzedaży Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy!

Gardenarium napisał(a)

Zdjęcia zrobiłam w Londynie w Hyde Parku, chwasty zaczynają reagować na herbicyd. Trawa jest ok. Jej nie rusza.

Hyde PArk to raczej mało reprezentatywny skrawek zieleni, jak na nase wymagania- biorac pod uwagę intensywnośc jegou zytkwownaia Ja osobiscie nie chciałbym mieć takiego trawnika- takie jakie 'robi' Pani są o wiele znacznie klasowe

Gardenarium napisał(a)

Buki w pełnej krasie



Wiśnie też, szkoda że leje, opadną kwiatki

Kwiatki pięknie wyglądają, ale jak wiśnie urosły piękne pozdrawiam Danusiu

Gardenarium napisał(a)

Nie zasilam, daję im papu w dołek, czysta próchnica z ziemią ogrodową, na dwa lata wystarczy

dziękuję, jak zwykle fachowa pomoc

Gardenarium napisał(a)

My codziennie zbieramy dorosłe.

a wiesz, że to okropna wiadomość...

Gardenarium napisał(a)

Posadziłam dwie jabłonie na ulicy, widzę je z kuchni, obie. Jedna to 'Royality' a druga 'Ola'. Tę drugą dostałam od Mai.

A wiec jednak Raj Zbyszko dostal po nosie lalala

Przytnij końcówki tylko.

No to nie mogło zaszkodzić, chyba że palące słońce było i operowało na mokre liście.

Dlatego że myślałam że było tuż przed pryskaniem na chwasty. Napisałąm "no to dobrze' po Twoim wyjaśnieniu.

Gardenarium napisał(a)

Efekt pierwszego nawożenia jest nieprawidłowy (pomijając, że samo nawożenie było niepotrzebne)

.

A dlaczego nawożenie było niepotrzebne??

Musi trochę rosnąć i poszerzać się, chyba że użyjesz odmiany karłowej - B. sempervirens 'Suffruticosa'.

A jeśli masz zwykły bukszpan to co ileś lat można radykalniej odmłodzić, ale raczej polecam tę niską odmianę.

No to dobrze.

Ja na tej chemii się nie znam i nie popieram., ale odkażanie w gruncie przeprowadzasz przy pomocy środka o nazwie

Basamid 97 GR.

Poczytaj o jego stosowaniu w necie.

Tylko jeszcze trzeba ustalić przyczynę

Bo odkazisz od patogenów, a okaże się że były opuchlaki i pożarły różanecznika

Jeśli pryskasz na chwasty - bezwzględnie nie nawozisz trawnika, bo redukujesz działanie herbicydu, wzmacniając jednocześnie chwasty.

Efekt pierwszego nawożenia jest nieprawidłowy (pomijając, że samo nawożenie było niepotrzebne)

Bo masz paski, to oznacza że nieprawidłowo siewnik chodził wraz z Tobą, omijałeś i masz pasy. Jasne - nie ma nawozu, ciemne - jest nawóz.

Ten chwast to mlecz - być może kolczasty (nie mylić z mniszkiem, którego też nazywają nieprawidłowo "mleczem").

Myślę, ze to on

http://www.bio-forum.pl/messages/336385/596544.html

albo mlecz polny http://pl.wikipedia.org/wiki/Mlecz_polny