A, no i fajnie że jakieś zakupy poczyniłaś, to zawsze poprawia człowiekowi humor, zwłaszcza jak to zakupy z chlorofilem

Strasznie duzo sie słyszy że mnóstwo klonów w tym roku padło a juz w poprzednim chorowały, kto wie czy to nie przez upały jakie były rok wczesniej.Mój jeden miał juz ok 14-15 lat i nigdy wczesniej nie chorował.

Bogdziu, jak szkoda klonów, ale u mnie te o których piszesz też padły, ostał się jeden nieodmianowy.Warunki w moim ogrodzie im nie odpowiadają.

tymczasem przyszła siarka i tajemnicze pudelko

czy to taki cyprysik ?
http://ogrodnik-amator.pl/cyprys_wielkoszyszkowy.php


a jałowiec łuskowaty ?[/quote

Kasiu: chyba nie, przynajmniej nie pasuje mi opis, np. temp. one nocują na zewnątrz i znoszą to dobrze

zrobiłam zdjęcie z bliska



ten chyba cyprysik ma jasne wybarwienia na końcach przyrostów a ten niebieski w dotyku jest bardzo przyjemny, nie kłuje

Ulu: czy cyprysik groszkowy boulevard ma poskręcane igły?

A takie skromne symptomy wiosny u mnie z ubiegłego piątku:


Iryski



Coś, sama nie wiem co tam wsadziłam, będzie niespodzianka

Rosa, skoro gaura Ci nie zimuje to ten egzemplarz ze zdjęcia z z jednocznej siewki? Wysiałam gaurę , nie wiem czy wzejdzie, ale zastanawiam sić czy przez sezon zdąży osiągnąć zadowalające rozmiary. Twoja jest bardzo fajna