AnnaCh napisał(a)

Renia, mało mam parapetów, w sypialni wcale, ale na balkon i tak nie da się wyjść, bo na podłodze siewki
Mam te same szafirki z biedry Fajne są

Już mi się trochę przerzedziło, bo część wyniosłam do szklarni.
Jasio nie grzebie w doniczkach z siewkami?
Szafirki już prawie rozwinięte.
O tak dziś wyglądały.

Zrobiłam oznaczenia, żebyście wiedzieli co gdzie, mniej więcej


1 - buksy tudzież lawenda
2 - graby (będą ukrzyżowane)
3 - miłorzęby kolumnowe sztuk 3
4 - kostrzewy (albo dosadzę lawendę)
5 - lawenda
6- trzcinniki krótkowłose +perovskia
7 - łan sporobulusa 1,5 X 5m
8 - miskanty (nie wiem jeszcze jakie) albo trzcinniki KF
9 - chyba hacone macra
10 - różanka
11 - magnolia Nigra (malutka jeszcze jest)
12 - powtórzenie hacone albo jakiś carex m. variegata czy coś
13 - lawenda albo kostrzewy

U mnie o 20 stopniach zapomniałam. W piątek ubiegły było i się zmyło. Na razie nie ma widoków na zwyżkę.

mamuska1980 napisał(a)

Niedzielne zakupki
Lecę przymierzać

Śliczne

Cisy posadzone

W tamtym roku obciachałam moje kulki buksowe na kostki, planowałam niski żywopłot...zimą stwierdziłam, że kilka lat będę musiała się męczyć aby to coś nazwać żywopłotem. W międzyczasie pojawiła się perspektywa urządzania drugiego ogrodu i miejsce na przeprowadzkę buksów



W poniedziałek bukszpany pojechały do drugiego ogrodu. Powstał tam mały żywopłot a 3 największe kostki przerobiłam na...kulki...



We wtorek przyjechały cisy, dzisiaj było sadzenie ze sznureczkiem.



Posadzone, przycięte, opryskane PW i połowa rabaty wyłożona korą. Druga połowa czeka na prace ziemne eMa.

Teraz może coś ładniejszego

Rosliny maja sie dobrze po ostatniej nocy. Ufff
Juz okrylam wloknina i zapalilam znicze.

A tu rozkwitniety bratek z nasionka - rococo:

Wiosennie...i deszczowo

Aniu, zrębki w kompoście też są pożyteczne. Napowietrzają strukturę. U mnie na zapłociu nie było ściółki, więc zrębki poszły tam.

Zojka, zapłocie w okolicach furtki było częściowo robione w czasach budowy. Denerwowały mnie ograniczniki z desek. Trzeba było to ogarnąć. W zeszłym roku cywilizowałam zapłocie najazdu bramy. Dzisiaj skończyłam nasadzenia. Jutro powinny dotrzeć bordery. Do weekendu może się uporam z wykończeniem. Miejsce trudne, bo od północy, w dodatku za tujową przesłoną, więc sporo cienia tam jest.

Gosiek, póki ścinałam tylko drobne witki, to nie odczuwałam potrzeby posiadania rozdrabniacza. W tym roku przeraziła mnie ilość resztek po miskantach i spore gałęzie po cieciach krzewów. Nadeszła po prostu pora na nowe narzędzie.

Agata, ogrodnictwo to ciągła niepewność. Czasem mimo najlepszych planów efekt nas nie zachwyca, a czasem zupełnym mimochodem udaje się trafić w kompozycyjny środek tarczy.

Bardzo się ochłodziło. Po niebie przewalają się ciężkie chmury. Roślinom to nie przeszkadza. Przybierają na masie i tworzą coraz bardziej szczelne przesłony.
W warzywniku wykiełkował koperek. Ładnie rośnie groch. Na krzewach owocowych pojawiły się zalążki kwiatów.



Parzydło leśne i Kneiffii


Tawuła japońska Goldflame daje po oczach, wyłażą kiełki funkii



Jedyny moment, kiedy kocimiętka jest zwarta. Po kwitnieniu będę dzielić serduszka okazałe. Rosną w tym miejscu już 5 sezon.


W zeszłym roku po kwitnieniu, pod koniec lipca dzieliłam tawułki Arendsa. Zamiast korzenia miały zdrewniały kloc. Ledwo udało mi się go podzielić szpadlem. Kawałki rozsadziłam w różnych miejscach ogrodu. Przyjęły się. Z ziemi wyłażą listki. Ciekawe jak będzie z kwitnieniem. Do tej pory najbardziej okazale kwitły w pierwszym sezonie po posadzeniu. Mimo że miały dużo słońca, bo nic ich nie cieniowało.

Johanka77 napisał(a)

Ostatecznie padło co 70 cm

No proszę, ślicznie Psze Pani

Moje są takie.
Te które miały grzyba jesienią.

No i te co zdrowe były przed zimą.

Ando,
muszę dostosować plany do możliwości Poszerzę ciut rabatę, już nawet wiem którą, i posadzę piwonie. Może któraś zakwitnie to uporządkuje i poprzesadzam w sierpniu. Docelowo chce się pozbyć doniczek, żeby latem nie podlewać... bo nóż zapomnę i szkoda by było


Babko, fiołki strasznie się sieją. Może nawet lepiej, że nie masz, bo u mnie rosną nawet w trawniku i trudno to kontrolować. Mam jeszcze białe fiołki, które kwitną w maju, one nie są inwazyjne.

Ostatnio naprawdę jakoś czas mi ucieka przez palce. Coraz więcej roślin kwitnie... może w końcu sięgnę po aparat.

Siewka ciemiernika?




Po kilku latach doczekałam się pierwszego kwiatu magnolii Aleksandriny Cieszę się niesamowicie, bo traktowałam ją po macoszemu, nawet okrycia nie dostała na zimę.

Kwitną też forsycje słoneczka

Zobaczcie mam taki bez ( nie wim co to za jeden)...jeszcze nigdy mi nie zakwitł zawsze opadały pączki
teraz pąki ma coraz wieksze może zakwitnie...a miałam już go wyrzucić

abiko napisał(a)

Takie magnolie wczoraj obfociłam w KRK koło muzycznej.. no cudowne.. nie mogłam oderwać wzroku

Łoooooooooo Matuluuuuuuuuuu Łoooooooo mój Bożeeeeeeee jakie piękne

Pszczelarnia napisał(a)

To jest patent ciekawy! Tulipany do pończochy.

Ale dlaczego je wykopujesz?

Ewo, to był czysty przypadek; kombinowałam ze zmianami na rabacie i przeszkadzały mi one w tym miejscu, były już po kwitnieniu. W międzyczasie wyczytałam gdzieś, że jest sposób na nie i mogę wykopać bez uszczerbku dla nich. Trochę się bałam, bo sporo miałam tego

Tutaj sławne pończoszanki

abiko napisał(a)

Takie magnolie wczoraj obfociłam w KRK koło muzycznej.. no cudowne.. nie mogłam oderwać wzroku

Piekne
Tulipkow nie pokazalas, to chociaz magnolia oczy nacieszylam

bogumila napisał(a)

Bardzo lubię "te puchatki"...ale niestety nie z wzajemnością.U Ciebie aż kipi od koloru...rosliny pięknie się prezentują.Pozdrówka.

dzięki Bogusiu, ale chyba mam jeszcze niedosyt kolorków bo wczoraj dokupiłam żagwin o intensywnym fuksjowym kolorze
fotki jej niet, bo pada

bogumila napisał(a)

...kolorowo...

U ciebie taka gęsta poduszeczka, a moje nieśmiało zaznaczyły swoją obecność
Bogusiu czy trawki bronze ciąć czy nie, ładnie przezimowały