Syla, jak mnie te liście wkurzają, to sobie wciąż powtarzam - "O, jak malowniczo jest!" ale nie zawsze pomaga, zwłaszcza w weekend, jak w ogóle widzę mój ogród Wiaterek niestety ma to do siebie, że nie zawsze zamiata w tę stronę, co trzeba, taki krnąbrny jest U mnie ten jeden dąb, a u Ciebie aleja lip, więc wiem, że nie masz lekko... Dobrze, że sobie jakoś radzisz, dzielna kobieto
Pragnę dołączyć do grupy wsparcia z moimi brzozami Nad moim losem też się użalicie? Plisss....
Teraz będzie nocny hurt: Wieloszko, dlaczego mnie wyzywasz od perfekcjonistek? Ja też się muszę gimnastykować, zeby nie było widać na zdjęciach:
1. Mojego domu.
2. Domu sąsiada po lewej.
3. Domu sąsiada na wprost tarasu.
4. Skrzynki elektrycznej.
5. Dziur w nasadzeniach.
6. Klimatyzatora.
ale już mniem siem nie kcem i dlatego ujawniłam punkty 5 i 6.
Bo mnie wyzywają od perfekcjonistek - całkiem niesłusznie, bo Ty nią jesteś A to wielki komplement, nie potwarz A w ogóle co to za barbarzyńska pora jakaś??? Moje dzieci wstawały o 5 rano, ale 3.05 to już przegięcie Chyba, że winna bezsenność, nie córcia
No właśnie, całkiem niesłusznie Nie wiem, doprawdy nie mam pojęcia, kto mi taką opinię wyrobił A co Ty Aga chcesz od godziny 3 nad ranem? Ja o 3 nie wstaję a kładę się spać. A tak seriostatnio podczas usypiania Marty mnie też "wywala", więc o 3 nad ranem jestem wstępnie wyspana.
witam, dziś pierwszy raz trafiłam na to forum i na stronke, i od razu mi się spodobało
Pewnie to dziwne, że to forum ogrodowe, a jestem na nim przed zimą Ale szykuję sie do pracy w ogrodzie na wiosne
Wieloszka masz śliczny odród, jaka przestrzeń, harmonia i spokój, z wątku zdążyłam przeczytać 3 pierwsze strony i od razu musiałam zajrzeć na koniec, ale mam zamiar nadrobić
pozdrawiam forumowiczów
Teraz będzie nocny hurt: Wieloszko, dlaczego mnie wyzywasz od perfekcjonistek? Ja też się muszę gimnastykować, zeby nie było widać na zdjęciach:
1. Mojego domu.
2. Domu sąsiada po lewej.
3. Domu sąsiada na wprost tarasu.
4. Skrzynki elektrycznej.
5. Dziur w nasadzeniach.
6. Klimatyzatora.
ale już mniem siem nie kcem i dlatego ujawniłam punkty 5 i 6.
Bo mnie wyzywają od perfekcjonistek - całkiem niesłusznie, bo Ty nią jesteś A to wielki komplement, nie potwarz A w ogóle co to za barbarzyńska pora jakaś??? Moje dzieci wstawały o 5 rano, ale 3.05 to już przegięcie Chyba, że winna bezsenność, nie córcia
oki, w takim razie cofam uwagę i podglądać będę
bo citronella to słabizna , na słoneczku nie da rady.... miałam kiedyś w cieniu, rosła jak szalona ! cudnie jej tam było !
a marmelade odporniejsza, fakt
Aga, z czytaniem słabo, z zaglądaniem w ogóle słabo.... czasu mało, wątków dużo....sama wiesz
pozdrawiam i pamiętam !
Anula wszystkie Twoje uwagi mile widziane
A że z zaglądaniem i czytaniem słabo to wiem - mam to samo... Może zimą będzie lepiej
Wysublimowane dania to ja umiem robić Martku, różne takie ale od wielkiego dzwonu robię, no i ten dzwon chyba nadchodzi.
No niesamowite to chyba coś będzie!!! Oj Danusiu, będziesz musiała się pochwalić publicznie, skoro to tak od wielkiego dzwonu
Aguś, spotkanie z Danusią, Witkiem i ogrodem, to już wysublimowane ,,menu"
a może i o Anulę zahaczymy i cała okolica piękna, gdzie tam będzie czas na gary artystycznie czas spędzimy
Ależ mi się to spodobało.. i to KFC ..też ...... i ile więcej czasu dla siebie
Bo spotkanie jest dla ludzi, a nie dla żołądka, chociaż to część ludzia
właśnie, czasu zawsze niewiele, a artyści to tak zawsze skromnie podjadali, ale jak z fantazją żyli
22 ??????????????????
alez NIE...jakies 17!!!!
choc poranki juz zimne brrr ale zaraz jak tylko wyjdzie slonko...wracaja sily i dobra energia!!!!
buziakuje i slonka zycze!!!!!
Betysiu tylko 17 stopni?????
U nas to dopiero zimne poranki - dziś było -4 jak jechałam do pracy, brrrrr. A słonko niestety oglądam tylko przez okno w pracy...
Wysublimowane dania to ja umiem robić Martku, różne takie ale od wielkiego dzwonu robię, no i ten dzwon chyba nadchodzi.
No niesamowite to chyba coś będzie!!! Oj Danusiu, będziesz musiała się pochwalić publicznie, skoro to tak od wielkiego dzwonu
Aguś, spotkanie z Danusią, Witkiem i ogrodem, to już wysublimowane ,,menu"
a może i o Anulę zahaczymy i cała okolica piękna, gdzie tam będzie czas na gary artystycznie czas spędzimy
Ależ mi się to spodobało.. i to KFC ..też ...... i ile więcej czasu dla siebie
Bo spotkanie jest dla ludzi, a nie dla żołądka, chociaż to część ludzia
Wysublimowane dania to ja umiem robić Martku, różne takie ale od wielkiego dzwonu robię, no i ten dzwon chyba nadchodzi.
No niesamowite to chyba coś będzie!!! Oj Danusiu, będziesz musiała się pochwalić publicznie, skoro to tak od wielkiego dzwonu
Aguś, spotkanie z Danusią, Witkiem i ogrodem, to już wysublimowane ,,menu"
a może i o Anulę zahaczymy i cała okolica piękna, gdzie tam będzie czas na gary artystycznie czas spędzimy
Domi, no błagam... Gdzie ten suspens? Gdzie horror? Jaki koszmar??? Ty musiałaś zrobić specjalną sesję, żeby te "dziury" pokazać, a wiesz kobieto ile ja się muszę nagimnastykować, żeby pokazać ich jak najmniej??? Perfekcjonistka! A jak Cię znowu te dziury zaczną wkurzać, zapraszam do mnie na kawę (tak w realu), zobaczysz co to horror
Bociuś, zaglądam co słychać i porównanie co i jak urosło chowa się przy tych pysznościach sałatkowych No i dorzucę coś od siebie do zestawu Ten przepis to mój ulubiony na extra-szybką i smaczną sałatkę z tuńczykiem (którego poza tym nie cierpię ): wymieszać puszkę kukurydzy, puszkę czerwonej fasoli, puszkę groszku, 2 puszki tuńczyka (duże kawałki w sosie własnym), 3 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę), czubatą łyżkę gęstej kwaśnej śmietany, łyżkę majonezu, sól, pieprz. Koniec Gotowe w 5 minut
Urszulla ja zawsze mam jakieś ale, coś mnie wkurza, denerwuje, przeszkadza - charakter paskudny taki Odpozdrawiam serdecznie
Lena stożki przy tarasie jeszcze niezaaranżowane - brakuje tych fajnych gadżetów dookoła, w postaci trawek, żurawek i i innych takich Być może na wiosnę będę musiała przeplanować wszystko, bo jeden stożek zbrązowiał - a dopiero były niewielkie nocne przymrozki I tak jak w przypadku bukszpanów - muszę czekać do wiosny, czy przeżyje...
Aniu_wesoła dziękuję za odwiedzinki Teraz poranki całe w szronie, tylko niestety drzewa bez liści już i ogród nie wygląda tak malowniczo jak na tych zamglonych zdjęciach...
Anula widzę, że wpadłaś w odwiedzinki i nawet miałaś czas poczytać o moich planach Będę szukać żurawek żółto-limonkowych odpornych na słońce. Ponoć są odmiany, które lepiej je tolerują (np. lime marmelade). Mam je w innym miejscu i rzeczywiście tylko czasami jakiś listek się przypali, ale za to mają za mokro. Tu przy tarasie powinny dobrze się czuć