Aguś, dołączę do grona poszukiwaczy czasu... ale zaglądam i podczytuję

Pozdrowienia zostawiam i buziaczki miłego weekendu

Hejka, ja też zielona jestem w sprawię pięter ... ale podczytuję Was , jest szansa , że się naumiem co nie co .... i żywopłot grabowy mi się marzy ....na razie thuje się męczą ...liczę , że w trzecim roku po posadzeniu dogonią płot, bo jak nie ... to sadzonki grabowe pójdą w ruch i pozdrawiam



Tessi, to zapraszam do dyskusji na temat piętrowości nasadzeń. Bo zdaję się, że jestem zielona.. jak chlorofil (prawo zastrzeżone, slogan reklamowy: Grabie )

No ależ się uśmiałam! Ja pojęcia nie mam o piętrach
Cała - podkreślam - cała moja wiedza sprowadza się do tego, że mają być.
Choć jak sobie przypomnę ogród Bocka i jej rabatę z kulkami cisowymi na pniu - to jednak nie zawsze

Evchen, zadajesz trudne pytanie. Może być rząd szczepionych ale wtedy pozostają 3 plany: żywopłot, drzewka szczepione, dół (bukszpany, cisy - wszystko co ładnie wygląda i ma bryłę z formą). Bo np. rząd czegoś szczepionego na pniu do dereni to nie bardzo. Czyli robimy prosto i minimalistycznie ale nie nudnie (trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć).

Ja sobie zawsze układam w głowie tak:
żywopłot (potrzebny jako plecy dla bylin), jakieś drzewo, jakieś ładne krzaki, byliny i inne wypełniacze. Ale tylko w głowie. Bo rzeczywistość jest różowa inaczej.
Ale w ogrodach moich marzeń widziałam same drzewa i krzaki, i też było pięknie (no cebulowe i ciemierniki).
Bo piętra mogą być ale nie muszą - mogą być tylko poziomy (Ebenen).

Gdzie jesteś? Puk puk!