Jeśli wypuści tylko z podkładki, to musisz usunąć roślinę, bo będzie nieszlachetna. No bo podkładka, a nie kolorowa trzmielina Ale na to za wcześnie, trzeba obserwować co się dzieje w kątach liści.
Może miałaś grzyba Cylindrocladium buxicola (czarna zaraza), liście się posypały a gałązki to gałązki, są pomarszczone i może wcale na nich nic nie ma złego?
Może na chorobie grzybowej trzeba się skupić?
Czy to jest coś takiego?
Parę stron wcześniej napisałam:
Skorupik jabłoniowy składa jaja, które zimują pod tarczkami . Na jaja się nie pryska po prostu, bo nie działa. Trzeba pryskać w maju-czerwcu, kiedy na początku miesiąca wylęgają się larwy, które szukają na roślinie wolnych miejsc i się tam osiedlają.
W sierpniu larwy przeobrażają się w samice i do jesieni składają znowu jaja. Wtedy samice zamierają. Teraz w październiku ich nie ma. Oprysk jest zbędny.
Zwalczamy w sezonie od czerwca do sierpnia opryskami co dwa tygodnie Owadofos. Mospilan Actellic - naprzemiennie.
Jaki masz problem ze swoimi Rh?
Badałaś pH gleby? Wymień im podłoże na żyzne i o odpowiednim pH, a nie rozprawiaj nad tym co jest lepsze, bo ja nie wiem co jest lepsze w Twoim przypadku. Nie znam szczegółów.
Takie duże donice na tarasach podniebnych budujemy bez dna, na dno dajemy warstwy jak dla zielonego dachu.
A gdzie ona będzie stała? Jeśli z dnem to dziur odpływowych musi być więcej.
W takiej donicy jak powyżej trzeba odizolować drewno od ziemi, bo szybko zbutwieje i się rozpadnie. szczególnie sosnowe czy świerkowe.
Poczekaj, zurawki ledwo zywe są po zimie, oklapnięte. Turzyce prędzej, bo nieźle wyglądają, Ale zaraz ktoś zapyta, czy nie zaszkodzą im nocne przymrozki, więc odpowiadam, poczekaj, zdążysz to zrobić w kwietniu. One nie mają jeszcze wigoru do rośnięcia. Przesadzanie może uszkodzić korzenie.
Ścinamy wtedy gdy przemarzną i brzydko wyglądają, jak zdrowe wiosną bo zima była łagodna - nie ma potrzeby ścinać. Jeśli zdrowe są to odbiją, szkoda tylko ładnej kępy, ale odbiją. W tym roku zima była ok.
Najgorzej martwię się o bryły korzeniowe, pewnie wylazły przez dziury w dnie? albo co gorzej obcięte?
trzeba je rozplątać po wyjęciu z doniczki, rozluźnić ile się da. Mają szansę
Te pienne cyprysiki po prawej (chyba one) bym chyba nie pokładała nadziei bo to kiepski gatunek i niedługowieczny, brzydko wygląda.
Takie ratowanie się chwali, bardzo szlachetnie postąpiłeś i z reguły z takich "zdechlaków" wyrastają przy dobrej pielęgnacji wspaniałe okazy, choć trudny miały początek.
Są krzywe, tego nie naprawisz, ale mogą być zdrowe i okazałe. Wsadź w dobrą, żyzną ziemię, opryskaj Pinivitem albo magiczną siłą do iglaków, ale jeszcze nie teraz nawożenie, nich się ociepli, noce są za zimne.
Jeśli gałązki nie przemarzły, niebawem jeśli nie oberwiesz liści - one same spadną, gdy zrobi się ciepło. Ze zdrowych gałązek wypuści nowe pędy, a jeśli gałązki przemarzły bo były młode, nie zdrewniałe - to nie wypuści, a wypuści na pewno z podkładki. Teraz nie widać więc czekaj, najwyżej oberwij delikatnie liście.
Raczej pryskamy w okresie wylęgania larw, a nie na jaja pod skorupką Jaja nie pobiorą środka chemicznego. To nic nie da w tym momencie - tak myślę, ale nie jestem wyrocznią więc jak chcesz to pryskaj, tylko to bezsensowne i niepotrzebne.
Robić albo nie, do wyboru, ja nie robię w ogrodach jeszcze. Jak trawa rusza to najwyżej skosisz i wtedy zrobisz wertykulację..
Czyli w tym przypadku - nie robić.