Impreza sylwestrowa udana. Późno wróciliśmy, wczoraj znowu w rozjazdach, M był w domu, trzeba było po pracy wykorzystać możliwość kursowania autem... Kilka spraw pozałatwiać, dziś znowu późno z urodzin wróciłam.
Na szybko po pracy zdążyłam kilka fotek zrobić. Troszkę popadało, ale kołderki puchowej nie ma. Tyle, co tylko ziemię przykryło, ziemia jest miękka, jeszcze nie zmarzła, wiec pewnie szybko wszystko stopnieje
A teraz wieje za oknem...
Witam w Nowym Roku!
Życzę Wam (...i sobie), aby ten Nowy Rok był dobrym rokiem) - zarówno w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym I aby nam ogrody piękniały a nam ogrodowo zakręconym starczało sił i czasu na korzystanie z tych naszych ogrodów
U nas bardziej buro i ponuro niż snieżnie i słonecznie, że zbyt wielu fotek nie mamy. Za to z niecierpliwością wiosny oczekuje coby wprowadzić w zycie ogrodowe plany )
Z nieplanowanych a koniecznych ściełam wiekszość rozplenic przed domem, które wręcz zostały zmasakrowane przez wiatrzysko i smętnie zwisały , za domem sie uchowały, cebulowe zaczynąją wychodzić , nornice też , przyspocerował i kret wiec sezon 2017 mozna uznać ża otwarty )
Podpatruję wasze wątki i sporo osób robiło podsumowania ubiegłego roku , bardzo fajna rzecz . Chciałam sobie to odpuścić, ale jak zaczęłam się zastanawiać to jednak ....... trochę się narobiliśmy z mężem:
- wiosną na nowo założyliśmy trawnik;
- przerobiliśmy "rabatę za domem" (miał to być skalniak ale w trakcie pracy zmieniły się plany: posadziliśmy perułkowca, hortenje, berberysy trawki i szczepione na pniu klon i miłorząb)
- zaczęliśmy robić "rabatę z tarasem"
Na ten rok w planie:
- dokończyć "rabatę z tarasem" (wysypać żwirkiem i korą, dosadzić kilka bylin, założyć oświetlenie)
- założyć trawnik przy placu zabaw
- i może jak finanse będą to pomyślimy nad nową rabatą przy placu gdzie będzie basen (w to lato stała trampolina)
Podsumowując to końca nie widać .... zawsze coś wypada i nie można skupić się na jednym.