To prawda Haniu, na szczęście domy sąsiadów to nie jakieś monstra. Posesję zbieracza udało nam się zasłonić dość skutecznie. Jak świerki podrosną (a tuje nie wypadną) będzie fajnie .
Dzięki Haniu!
Zrębki po ściętych drzewach i krzewach wywiózł gdzieś przyczepą więc zakładam, że ten gruz i śmieci też wywiezie. Ale oczywiście nie wiem dokąd i co z tym zrobi.
Zaczynam być przerażona tymi odrostami...na razie ujawnia się perz .
Wiąza żałuję bardzo. Mam nadzieję, że klon go godnie (i szybko ) zastąpi. Zdziałaliśmy już sporo, to prawda, ale te niskie temperatury i coraz krótsze dni dobitnie pokazują, że sezon się już kończy . Będę miała co robić w następnych latach .
Mam, mam!!! Nie takie jak Twoje ale już je lubię . Buziaki Agatko!
Hej Effcia! No trochę się u mnie dzieje . Fajnie, ze zaglądasz
Do Kondziowego ogrodu muszę zajrzeć i popatrzeć na te podłużne rabaty. I cieszę się, że eM nie upierał się przy dużym trawniku na środku, tylko przy basenie, który mam zamiar zasłonić zielenią .
Iwonka, dzięki, to prawda, ładne udało nam się upolować .
Dzięki Aniu!
No czekam na tę ZPJ, bo np. dziś mimo słońca to tak mało fajnie było...
Nad sąsiadką pracuj powoli acz wytrwale .
No fieszszsz, buraczany??? , biedny klonik eksmisję dostał. Dobrze, ze teraz go podziwasz.
Pięknie mam nadzieję będzie, ale zaczyna nabierać kształtów, to napewno . Dzięki.
Hej Aniu, posuwamy sie do przodu powoli ale systematycznie. Szkoda tylko, że w tygodniu po pracy tak szybko zapada zmrok bo byłoby szybciej. No i temperatury nie rozpieszczają. Dzięki Aniu, miło że Ci się podoba .
Royal red? a ja swojego wywaliłam za ogrodzenie, u mnie zwany byl buraczanym klonem i sie mi nie podobal, raz ze kolor a dwa ze brzydko wyprowadzony w kulke. Teraz go podziwiam za plotem w otoczeniu drzew, ładnie sie prezentuje.
Oooo, to fajnie, że chwalisz klona, może i u mnie będzie dobrze rósł.
Grujecznik jest na razie wysoki i chudy ale ma tam miejsce na tycie (posadziłam go 2m od domku i 4m od klona.
Brzozy wielgachne i posadzone w docelowych miejscach. Z tarasu tego nie widać ale posadzone w lekkim trójkącie w jednakowych odległościach od siebie (chyba 2.6m o ile dobrze pamiętam).
Szkoda, że to drzewo nie jest Wasze, oj szkoda. No ale jako tło też się może przydać
Jak dasz drzewa, to za pniami i tak będzie łyso, więc sugerowałabym jednak krzewy, by mieć liście i gałęzie już od dołu.
Masz dużą działkę, więc i ilości niemałe. Kupując małe ilości lub pojedyncze sztuki z danego gatunku zrobisz misz-masz i do tego niewidoczny, wszystko zleje się w chaotyczną plamę.
Zrób ogólny plan co i gdzie ma się w ogrodzie dziać, ustal priorytety, działaj etapami. Zrób projekt i realizuj go nawet przez parę lat, ale spójnie i konsekwentnie. Zacznij od posadzenia drzew, by już rosła gęstwina. Ważne dla mnie byłoby też osłonięcie się przed brzydkimi widokami.
Jeśli styl formalny to drzewa sadzisz w równych odstępach, od linijki, do tego możesz je podświetlić od dołu. Ustawiasz je na punktach siatki wyznaczonej przez dom lub ogrodzenie. Sprawdź jaka wysokość drzew wystarczy, by ten kiepski widok przesłonić. Jeśli np 10m to spoko, sporo ładnych drzew w tej wysokości znajdziesz. Pięknie wyglądałyby np brzozy Dorenboos, ustawione równiutko, tylko trzeba im zrobić kontrastowe tło, by pnie podkreślić. Jeśli byś zdecydowała się np. na śliwę wiśniową to byłby to ekstremalnie mocny akcent w ogrodzie, trudny do ugryzienia, ale wdzięczny wiosną Pod te drzewa dałabym totalnie jednorodne dno "lasu". Będzie tam cień do półcienia, w zależności od drzew, pytanie więc jaka jest gleba- sucha czy mokra no i ph. No i czy w ogóle taki zagajnik Ci pasuje.
Jest jeszcze kwestia tego jak słońce wędruje po ogrodzie i gdzie masz cień. Chodzi o efekt jaki da dosadzenie drzew, czy zacieni ogród czy nie.
Generalnie, podziel tę przestrzeń na strefy, odpowiedz sobie na pytanie co lubicie robić w ogrodzie. Każdą z tych rzeczy robi się w innym miejscu, np ognisko nie może być wśród drzew, może być z dala od domu lub blisko, ALE miejsce do jedzenia posiłków musi być blisko kuchni, bo inaczej można zwariować. Basen czy staw powinien być z dala od drzew liściastych i najlepiej w słońcu. Miejsce na pogaduchy lepiej ustawić z dala od ulicy czy sąsiadów. Czy są dzieci i w jakim wieku, czy są osoby starsze i niepełnosprawne?
Moim zdaniem, przy tak dużym ogrodzie ważne jest, by wyznaczyć sobie cele podróży do najdalszych zakątków, by tam zaglądać, by to nie był tylko widok i by wykorzystać cała dostępną przestrzeń. Daleko można się udać, by pobyć samemu, poleżeć w ciszy, posłuchać kaskady wodnej, można rozpalić ognisko z przyjaciółmi, albo mieć tam warzywnik, kompostownik, szopę. Może masz w domu nastolatki, które potrzebują się trochę odizolować.
Generalnie nie zaczynaj od roślin, tylko od funkcji, tak jakbyś tworzyła pokoje w ogrodzie. To Ci narzuci np czy trzeba coś osłaniać, czy tylko zimą, czy przed widokiem czy przed wiatrem. Takie ograniczniki ułatwią wybór roślin, które spełnią swoje zadanie.
Popieram miskanty, fajnie posadzone, spokojnie będzie można ten motyw gdzieś powtórzyć w ogrodzie
Wydaje mi się czy masz tam spad? Można to fajnie wykorzystać i stworzyć tarasy. To mogłoby dać efekt wow.
Róże parkowe też potrzebują przycinania. Naprawdę chcesz się pakować w ich przycinanie po całym obwodzie?
Brzozy to piękne drzewa pod warunkiem, że się ich nie szpeci. To raczej nie są drzewa do formowania. Jeśli żona chce drzewa 4- metrowe, to spokojnie znajdzie takie bez konieczności ich cięcia.
Aby coś się ruszyło, to potrzebne będą konkrety. Na plan działki trzeba nanieść wymiary. Opisać warunki glebowe i wodne. A potem zrobić projekt funkcjonalny (zaplanować ścieżki, podjazd, śmietnik, ewentualną drewutnię). Określić do czego i dla kogo potrzebujecie ogrodu? Czy potrzebujecie miejsca na ognisko? Altanę? Jeśli oprócz sadu i warzywnika planujecie jakieś rośliny, to wypadałoby się pochylić nad kształtem rabat i trawnika.
Witaj Basiu Piękne widoczki, piękne ozdobniki a ten kot na drzewie cudowny, mówisz że piąty rok go masz i żadnej fotki wcześniej nie pstryknęłaś ? oj, oj :-/
Grzybki w kropeczki śliczne a o prawdziwki jestem zazdrosna
Twój wielki ogród jest piękny, rób zdjęcia częściej, teraz jesień nadeszła, kwiatuchy zmieniają kolory, brzozy żółkną ... daleko mieszkasz to chociaż niech do fotek powzdycham
Witam wszystkich,
mam nie lada problem z zagospodarnowaniem swojego ogródka.
Dom z nowoczesną bryła i do tego pasowałby taki tez ogród a jednak wolałbym przydomowy sad, warzywniak. Problemem jest też jego położenie na działce i ułożenie wg słońca, gdyż wjazd jest od południa.
W tym momencie myślę posadzeniu drzew owocowych większych jak czereśnie, stare jabłonie od północy. Od wschodu mniejsze brzoskwinie, gruszki, śliwki.
Od zachodu żona sobie umyslała dwa rzędy brzozy, tak by ją przycinkać na ok 4m by zasłaniała widoki. Ale jednoczesnie miejsce od północnego zachodu chciałbym zostawić na warzywniak i niewiem jak to jakoś odgrodzić żeby tego nie było widać? Myślałem też by posadzić róże parkowe po obwodzie działki zamiast ogrodzenia.
Zdjęcie nieaktualne ponieważ dom już stoi.
To prawda Elu - brzozy straszne pijusy, ale uroku jesienią im odmówić nie można jak żółkną korę też ładną mają. U mnie to samo żywopłot z grabu, który przy brzozach rośnie marniutki jest, no ale niestety musi sobie radzić w takich warunkach, bo brzóz nie wytnę, ponieważ mi parawan robią i jak jeżdzą tiry, albo autobusy, bo przy ruchliwej ulicy niestety jest moja posesja to na szczęście ich nie widać jak brzozy liście mają
Aby wyżywić górkę drzewo pobiera dużo pokarmu z ziemi.
Pod każdym drzewem wszystko marnie rośnie.
Np mam brzozy i dokoła tuje
Brzozy odsunięte ok 3 m od Tui - tuje słabo rosną. Trzeba je podlewać . Brzoza to duży pojus.
U mnie w tym roku jedna winorośl mało kiscimoala. W zeszłym roku zrobiłam wino a w tym roku ledwo ledwo coś tam do zjedzenia.
Brzozy żółkną. O ile w sezonie zimowym i letnim Doorenbosy ze względu na intensywną biel pni wydają się być bardziej efektowne, to wiosna i jesień należy do brzóz brodawkowych. Zarówno młode listki jak i przebarwienia w ich wykonaniu są milsze dla oka.
Dostaję od MPO jeden wór tygodniowo na odpady zielone. Od dwóch tygodni zapełniam je ścinkami róż. Dzisiaj doszedł kolejny. Przycięłam trzy róże Bonica na frocie i zaczęłam podcinać potwory przy warzywnikowej pergoli. Te rabatowe tnie się w miarę dobrze, ale te pnące to masakra. Zakiełkowała mi myśl, żeby zlikwidować róże i posadzić powojniki. Oswajam tę myśl. Bo jednak lubię, kiedy ogrodowe prace sprawiają mi przyjemność i nie stanowią zagrożenia dla ciała.
Siwe niebo potęgowało jesienny nastrój i sprzyjało ogrodowemu snuciu planów.
Turzycom SS nie można pozwolić na zagęszczanie i starzenie. Jako pojedyncze, młode kępy wyglądają o niebo lepiej.
No dziś mają dotrzeć , od razu cyknę choćby telefonem
To super, bo ile można ciągnąć na pozycji lidera … W peletonie musi się co jakiś czas zmienić prowadzący - więc Ty skwapliwie z tego korzystaj, a potem na spokojnie dopieszczaj drobnicą
Asiu, nie jest tak różowo - serby kupowane w szkółce odległej o 60km, brzozy i reszta w szkółce oddalonej o 90km... z tym czasem też krucho, mam takie zaległości w robocie, że hej . I dlatego po brzozy wyjechaliśmy z domu o 6.30 i na 11.00 byliśmy z powrotem.
Czekam na Twoje zakupy, szczególnie na parocję .
Powiem Ci, ze to przez mojego eMa. No tak się wkręcił, że jestem zdumiona i za nim nie nadążam. I naciska, żeby w tym roku zrobić jak najwięcej z kategorii "technika" i "szkielet ogrodu". W sumie mi to pasuje, w następne sezony będę sobie dłubać powolutku, dosadzać małe krzewy, byliny, dopieszczać .
Basiu, nabyłam dzisiaj brzozę pendulę i to całkiem sporą.
Jak włożyłam do samochodu, to eM nic nie widział w lusterku wstecznym
Ale dojechaliśmy bez problemów
Ten zakup to efekt zapatrzenia się na Twoje brzozy, choć w wersji mini.
Grzesiu, no i nie pomyślałam. Pojechałam do W-wy tylko do fryzjera i zaraz się jacyś znajomi znaleźli, których nie widziałam ho, ho. Ale jutro napewno coś ci podrzucę do tych trawek
Variegatus z przebarwioną trzmieliną jest prześliczną kompozycją. To jak brzozy i pędy dereni.
Aniu Rumianka mi z ust wyjęła ten klon jest bardzo piękny. Jeszcze klon "Red Sander" , "brendywine".
Dąb błotny "Green pilar" - przepiękny. Wąski zresztą zobacz.
Również polecam buki kolumnowe zielone.
Brzozy o białym pniu "doorenbos" też bardzo ładna.
Milka też pisała O kolumnowych musisz stworzyć na tle płotu zielona ścianę z drzew.
Ponieważ jeszcze moje dęby błotne nie zmieniają kolorów więc nie wstawiam u siebie na wątku wrzucę u ciebie (jak zobaczysz to usunę).
To jest dąb błotny z zeszłego roku 10 października w lecie ma błyszczące zielone liscie
To jest tulipanowiec jak go kupiłam miał 0,5 m 5 lat temu
Syn wciąż powtarza, że wszystkiego za dużo, za gęsto, że powinny być 4 brzozy i trawnik. Ja mam inną koncepcję ogrodu i ją realizuję i cieszę się, że mnie ktoś wspiera
Co do hortensji ,
To już chyba na " Białym Zakątku " zakończę moją kolekcje ,
Dzięki uroczym ogrodniczką na tym forum i podróżach po waszych pięknych , cudownych ogrodach otworzyłam się na inne roślinki
Teraz jest na etapie jeżówek ( to też za sprawką jednej uroczej ogrodniczki )
i kombinuje jeszcze jak by tu brzozy wkleić ( to też za prawą naszego kolegi ogrodnika )
Ponieważ moja działka to 23 m x 150 m to pewnie jeszcze się na coś skusze
Będzie mi bardzo miło jeśli jeszcze do mnie wpadniesz
Zapraszamy na babskie pogaduchy