Ale Ty już masz to za sobą, jak pielisz Jolu, czy możesz siedzieć na tyłku z podkurczonymi nogami ? Ja tylko w takiej pozycji pielę i dlatego biodra mnie bolą.
Na ten bodziszkowy dywanik czekam
Jadę do pracy, oglądam Twój ogród i tak sobie wzdycham z uśmiechem a najbardziej rozczuliło mnie, że chętnie byś wymieniła bukietówki na ogrodówki -odwrotnie do większości, którym zwykle marzną pąki albo rośliny nie radzą sobie z upałami u Ciebie mają się świetnie i są rewelacyjne w każdym momencie sezonu. Ja też sobie chwalę ogrodówki, choć biegam do nich z wodą - poza tymi z białymi kwiatami wszystkie mi kwitną i zimują bez problemu
W sumie nie wiem co by tu zacytować i kolory sumaka skupiły oko, i asterki, i świecznic pozazdrościłam, bo ten ich zapach mnie upaja..
Mirko, dzieliłaś może tą swoją obłędną lilię? Przypomniało mi się, że miałam się do Ciebie odezwać w razie czego, gdyby się okazało, że coś tam zostało.
Jednak postanowiłam zacytować taki kadr- i ja uwielbiam hakonki..a tu jeszcze ta biała kora brzozy super się odcina.. piękny widok!
U mnie bukietówki potrzebują też dużo wody, niczym nie różnią się pod tym względem od ogrodówek. Zasadnicza różnica to zimowanie i przemarzanie pąków.
Natomiast ogrodówki już w lipcu są piękne, i tak aż do pierwszych przymrozków.
Te drugie mają tylko krótki epizod swojej urody, brązowieją nawet zanim nastaną pierwsze przymrozki.
No widzisz , też ci zimują, białe i u mnie są wrażliwe, poza tym brązowieją im kwiaty w pełni kwitnienia i to jesz brzydkie. A jakie masz ogrodówki ?
Kasiu, całkiem zapomniałam o lilii, zapomniałam komu miałam ją podarować.
Postaram się dzisiaj do niej zajrzeć, jeśli uda mi się odkopać jakąś cebulkę przybyszową to dam znać
Jedziesz do pracy?? A dzieciaczki z kim zostawiasz?
Nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc "pielić z podkurczonymi nogami". Po operacji w zasadzie nie powinno się zginać stawów biodrowych powyżej 90 st. Tylko kto chodzi z kątomierzem w kieszeni . Ja klękam jak do pacierza i.... potem już siebie nie pilnuję. Nawet nie podpieram się ręką bo tyle czasu już pracuję w tej pozycji że mięśnie się przyzwyczaiły.
No tak, to prawda że ogrodówki o wiele szybciej cieszą kwiatami i mniej tracą na urodzie
Czyli z tymi białymi to nie tylko moje spostrzeżenie. Moje prawie wszystkie hortki ogrodowe to NN- jedną ukopala mi teściowa. Wypuszcza długie pędy, jest wysoka dobrze ponad metr, różowa w sezonie teraz b odcienie czerwieni. Drugą mam NN z Lidla-ta z kolei gęsta i niska, rośnie szeroko. Kolejne 2sztuki białe uratowane z balkonu sąsiadki-były prawie zdechłe i u mnie dostały drugie życie. Jedna mam z serii magical seasons jeśli nie pomyliłam nazwy.
Lilię chyba miałaś siostrze?szwagierce? ukopać, ale głowy nie dam
A dzieciaczki w placówkach oświatowo-wychowawczych Kaja od września do żłobka poszła, a Kuba to już doświadczony przedszkolak
Oj te problemy zdrowotne...
Ścieżka z mchem mnie zauroczyła, cudownie to wygląda.
Uwielbiam Twój ogród o każdej porze roku.
Moje doniczki, czajniczki z rojnikami stoją całą zimę na dworze.
Pozdrawiam