Dawno mnie u Ciebie nie było ale powolutku nadrabiam JEsień piękną zobaczyłam ale przeraziłam się trochę tymi przymrozkami. Niestety chyba coraz częściej będziemy mogły spodziewać się takich poranków. Miejmy nadzieję, że słoneczko nas nie zawiedzie i chociaż kilka promyczków co jakiś czas będzie nam dane poczuć

Macham Iwonko i przepraszam, że tak rzadko zaglądam

Wysłałam Ewie-Pszczółce.

Klon palmowy czerwieni się jesiennie

Rozumiem że o te jeżówki chodzi ?

Iwonko rozplenica ta duża u mnie to kupowana jako rozplenica. Jest u mnie od poczatku mojego ogrodu, ale ją dziele i z dwóch sadzonek mam zrobionych chyba na dzień dzisiejszy chyba z 10 szt. Ta tez jest z podziału, posadzona tam wiosną zeszłego roku

zakwitło coś co do tej pory było bluszczem…ale bluszczem raczej nie jest

Świetne te berberysy, aż płoną. Lubię taką jesień. Choć dzisiaj łeb urywa tak wieje.

Haniu jaką szerokość od cisów ma ta rabata?
I fajne te zapożyczone 'plecy' ogrodu.

Dziękuję Ewo
To teraz mój ulubiony widok. Zaskakujące, jak niepozorny kawałek ogrodu jesienią zachwyca kolorami

Iwonko, jak ze zdrowotnością róż u Ciebie? Moje mimo pryskania zapobiegawczego na wiosnę i przez cały sezon wyjątkowo były podatne na czarną plamistość. Mączniak też je dopadł. Niektórym przez plamistość musiałam już prawie wszystkie liście usunąć.