Szałwia się utrzymuje w takiej zwartej kupce cały sezon Masz przecież z tego samego źródła Spoko
Dzisiaj u mnie sadzenie, jestem zachwycona tą szałwią...mam jej coś koło 60 sztuk. To już sporo się zrobiło
Ja nie jestem specem w obsadzaniu..wywalilabym kostrzewę, ale to dlatego, ze nie lubię i dla mnie jej siność słabo wpływa na wygląd rabaty, w której chcemy/poszukujemmy tez wiosennej świeżości. Brakuje mi bardzo tego wyzszego piętra-owszem drzewko załatwi to super wysokie, ale nadal będzie brakowało tego średniego.. tylko co tu dać, żeby nie było zbyt rozczochrane..
Buksowe kulki znikają w, tej masie, a warto byłoby je wyeksponować. Czy te przetaczniki to ładnie Ci kwitną? Bo ja kiedyś kupilam takie odmiany, że polemizowalabyn z atrakcyjnoscią co poniektórych odmian. Przed chwilą przeczytałam, ze ten przetacznik heideking dorasta do metra średnicy chyba itd niego wolalabym jakąs szalwię-mnie w każdym razie kwitną o wiele bardziej obficie i dłużej.
Floksy choć bardzo lubię, to chyba bym wymieniła na jakieś wysokie jeżówki, wydają mi się też mniej klopotliwe i nie trzeba im dolu zasłaniać-moje floksy od dolu wyglądają beznadziejnie, a Ty będziesz ten tyl rabaty tez widzieć, wiec musi byc atrakcyjna też na pleckach.
Patrząc na zdjęcie, to wydaje mi się, ze jeszcze jak przed i tyl łatwiej uporządkować, to srodek juz jest niezaspecjalny i nie nadąża za resztą - a przynajmniej na ten moment, potem może się to wyrównuje
Pewnie w niczym nie pomogłam, choć swoje trzy grosiki dorzucam
No nie...jednoroczna...naprawdę? To będę musiał ją wymienić...nie chcę jednorocznej...a poza tym i tak wabi jakoś mało bzyczków w porównaniu z innymi
Orlaya w gruncie już...dwa tygodnie...na razie mała...ma chyba cztery listki...ale weźmie się za siebie...muszę tylko pozbyć się mrówek i napoić ją trochę koktajlem z gnojówką...
Piękne widoki pokazujesz. Ta czerwona cegła robi świetny klimat Drzwi pomalowałabym na czarno. Ten kolor świetnie podbija zielony i wszystkie inne kolory. Stwarza wrażenie głębi a jednocześnie pozostaje w tle, nie pcha się do przodu.
Ta szałwia na zdjęciu obok ostróżek to chyba omączona, jednoroczna.
Wczoraj wieczorem nawiedziła nas potężna burza. Dobrze, że bez gradobicia. Woda błyskawicznie wsiąkała w glebę i po południu dało się skosić trawę i trochę popielić. Trudno natomiast wstrzelić się z ekologicznymi opryskami.
Można już podjadać jagódki kamczackie. Zakwitła amsonia.
Z wirażu zniknęły mocne akcenty kolorów. Smagliczka już ścięta, różowa azalia przekwitła, a tamaryszek pomalutku się zieleni. Na przytarasowej róży pojawiają się kolejne kwiaty. Mocno pachną.
W górę wystrzeliły orliki. Zakwitły irysy bródkowe. Miałam ich więcej, ale zaniedbałam dzielenie.
Pierwszy raz zakwitła mi szałwia lekarska. Pojawiły się kwiaty na białych dereniach.
Z powodu suszy większość czosnków to półgłówki. Bez obrazy!
Czytałam jak tniesz kulki z użyciem materiału pościelowego...ja cięłam akurat bukszpany z użyciem 2 obrusów i tak mi się z Tobą skojarzyło, bo cięcia u Ciebie mistrzowskie
Moje szałwie przyjechały zamówiłam nie tylko Caradonnę, jutro się pochwalę
Stipa mnie wkurzyła :-/ szałwia w tym roku boska, rozrosła się bardzo i mam sporo jej siwek. Śmiałek w stanie zielonym to dla mnie trawa idealna. Mam go id zeszłego roku i w zeszłym roku nie kwitł. Najbardziej czekam na kwitnienie molini edith dudszus, tez ja na drugi sezon a w zeszłym roku sprzedający przysłał mi ją z obciętymi kwiatostanach
pierwotnie planowałam na niej jakieś wysokie trawy, typu miskanty czy trzcinniki i nie pamiętam już z jakich względów ostatecznie wyleciały. Chyba mi się po prostu już nie zmieściły razem z floksami, kłosowcem i wysoką jeżówką.
Asia, wiesz że ja to się mało znam ale trzy grosze dorzucę, a co pomysł z drzewem typu amonagawa mi się podoba, brakuje tej rabacie jak dla mnie wysokości, przy okazji zakryłoby faktycznie tą rynnę, a może bez Black Tower też rośnie kolumnowo, jakby co i kolor ładnych liści ma, nie byłoby za zielono
trawkę bym jednak tam dla zwiewności rabaty wrzuciła, buksy, rogownicę, jeżówki, liatrę i kłosowiec Blue Fortune bym zostawiła. A reszta by dostała eksmisję, no chyba że jeszcze szałwia jakaś fajna zwarta odmianahmmm, no nie wiem czy pomogłam...
Widzę, że mój balkon szczególnie Ci zapadł w serce, bo napisałam o nim JEDEN post w zeszłym roku, a Ty go do tej pory wspominasz
Piwonie są chyba dość tolerancyjne, ale czy wolą więcej słońca czy mniej to Ci nie powiem. Chyba więcej, bo choć w półcieniu mi kwitła, to niezbyt obficie. Po lepsze informacje lepiej iść do dziewczyn, które mają z nimi więcej doświadczenia.
A z roślinami, to powiem Ci tak:
Na przodzie od lewej rośnie
- rogownica - ona uwielbia nasze tutejsze piaski, więc chyba zostanie
- kostrzewa sina - nad nią się zastanawiam, bo jeszcze w zeszłym roku była ładną kuleczką, a teraz już nie jest; jak mi się uda ją odmłodzić, to zostanie;
- przetacznik heideking (o ile dobrze pamiętam) - niziutka odmiana, fajna na przód rabaty, chcę go rozmnożyć;
- przy buksach jest kępka bylicy schmidta - miałam się jej pozbyć w ramach "odchudzania rabaty" ale to taka fajna kępka że nie mam sumienia
- za buksami, w samym roku znowu przetacznik - więcej go chcę dawać przy buksach, bo nie ma ryzyka, że ich będzie dotykał
drugi rząd, znowu od lewej:
- z samego końca widać żurawkę krwistą - ładnie trzyma liście w zimie, ale z kwitnienia nie jestem zadowolona
- szałwie
- lawenda - sama nie wiem, nie lubię jej jakoś nadzwyczajnie, ale szkoda mi zrezygnować z rośliny która tak długo kwitnie;
- mikołajek blue hobbit - jeszcze mi nie kwitł i na razie nie daje znaku że zamierza (co jest dziwne, bo podobno kwitną od czerwca)
i trzeci rząd - o rany! - też od lewej
- zawilce jesienne christian - nie planowane tutaj, przeniesione z lipowej, bo tam nie kwitły
- floksy - testuję je w mniej zacisznej miejscówce i pryskam co tydzień PW, jeśli uda mi się powstrzymać mączniaka, to zostaną
- kłosowiec blue fortune - na razie malutki, ale kwitnie bardzo długo i suchelce trzymają się zimą - chciałabym, żeby został, ale jedna sadzonka (jako jedyna w całym ogrodzie!) nie przetrwała zimy, co źle wróży
- dwie kupki siana to smiałek, któremu się nie spodobała przeprowadzka
- między śmiałkami liatra wyłazi - ona dość krótko kwitnie, ale ze względu na prosty pokrój dobrze się wpasowuje między bardziej krzaczaste byliny
- inna szałwia (caradonna?)
i jeszcze dwie odmiany jeżówki
i jedna sztuka driakwi
.......
o matko!
to nie rabata! to ekstremalne poletko doświadczalne
Ciekawe dlaczego tnąc bukszpany o mnie myślisz? Ja bukszpany dopiero końcem czerwca przycinam, jak zdrewnieją im młode przyrosty.
Ja mam w wielu miejscach Caradonnę, to moja ulubiona szałwia i chyba to już u mnie kolejna choroba