Witajcie po robocie! Mam nadzieję, że pogoda pozwoliła Wam dziś popracowac w ogrodzie tak jak mnie.Trochę wykopała, trochę przesadziła, co nieco oplewiłam, kawałeczek skopany już na zimę. Połowa ogrodu zrobiona.
Ciekawe kiedy znowu uda mi się taki piękny dzień znaleźć na ogrodowe rajzy.
Do domu przytargałam bukiet dalii, chyba już ostatnie kwiatki, bo wiatr ostro daje z północy i zimnem częstuje. Następna wizyta będzie już z koszami na karpy daliowe.

Porobiłam. Nie wiem czy zidentyfikujesz bo w kuble siedzą a głowy bardzo nie chce tam wsadzać .

Az mnie teleplo jak je zobaczyłam pierwszy raz. Na polu nie było tego w ogole widać. Po podniesieniu pokrywy pojawia sie chmara na wierzchu ktora ruchem posuwistym chowa się w głąb jak tylko światła trochę dostana. Blee

Widać coś?






Wygląda jak jakiś żuczek. I lata. Przytargałam sobie świństwo do ogrodu?

Tutaj w nogach graba już nie rosną żurawki Georgie Peach. Sok z graba kapał na nie i jakoś niedobrze im się tam rosło. Może to obecność graba, a może za dużo słońca, nie wiem. Podzieliłam turzycę na 4 części i będę testować jak jej tutaj będzie.
Oczywiście kolor też się tutaj musi pojawić. Te turzyce w cieniu marnieją. Muszę część zabrać zza berberysów Erecta.



Żurawki po podzieleniu wylądowały na parkingu. Tutaj też był potrzebny kolor. Żuraweczki zjadły trochę opuchlaki, trochę gąsienice. Może żurawki dadzą tutaj radę.

Trochę zdjęc wcześniejszycha potem już jesiennych dam bo zagościła jesien całkowicie.

a tak wygląda Candlelight...wszystkie chore, ona ma to w nosie

Weekendowych kwiatków ciąg dalszy

U Was też tak masakrycznie zimno? nawet słonko, które wyłoniło się w końcu zza chmur nie poprawiło sytuacji.

Munstead Wood jeszcze zakwitła - kolor znów ma inny

Okropny deszczowy dzień. Dobrze że zieleni trochę wokół nas.

Mira, one są takie:
Te pierwsze przebarwiają się trójstopniowo (od bieli, poprzez róż do ciemnej czerwieni/bordo). Te drugie wcześniej przekwitają, są niższe, kwiat mają taki fioletowoczerwony, a liście z obwódką



Te z drugiego zdjęcia w pełni kwitnienia wyglądały tak

Dzień dobry, powoli przymierzam się do sadzenia tulipanów, kupiłam nowe cebule, z ubiegłego roku pozostało mi niewiele, wszystko ponadgryzane, pomimo sadzenia w koszyczkach plastikowych. W tym roku pod klomby położyliśmy siatkę przeciw kretom, mam nadzieję, że to pomoże. Mam pytanie, czy warto sadzić takie nadgryzione cebule, dziś robiłam przegląd i kilkanaście lekko nadgryzionych zostało, nie są spleśniałe, ale skórka jest uszkodzona i trochę cebulki wygryzione, wygląda to tak :

Anda napisał(a)

Cisy mają być po lewej przy drabince, czyli tu
(fotka zeszloroczna)


Ta niebieska jest szara a te inne sąsiadów. Tu każdy ma taki wąski ogród

a to Taki szaroniebieski, zwany golebim niebieskim nie tylko ja sie zlapalam na ten niebieski
Mysle, ze fajnie bedzie z tymi cisami

W tym roku na wiosnę ogród przeszedł metamorfozę Udało się uporządkować rabaty, przenieść rośliny w nowe miejsce, zrobić trawnik. Było sporo pracy, trawnik ponownie obrósł chwastami, ale udało się je opanować na szczęście. Nie wszystkie rośliny niestety przetrwały przesadzanie, ale na szczęście nie było ich dużo. Teraz zamówiłam kilka krzaków róż, będę jeszcze dosadzać.

Chetnie oddam deszcz. Nie wiem czy moje berberysy przezyja tą powodz

lukkasia napisał(a)

I jeszcze druga trawka Sąsiadki

to może być molinia (trzęślica)

Zebrinus powyżej prawdopodobnie ale tak samo jak i kilka podobnych paskowanych -bardzo trudnych do odróżnienia

Mam tez chyba problem z grabami. Trzy niby takie same, razem sadzone a eygladaja zupelnie inaczej....srodkow jest zolty, pozostale dwa zieloniutkie

Dziewczyny i chlopaki czy to mozliwe ze buk rohan obelisk juz tak wyglada czyli jest zolciotki
czy tez schnie?
Wsadzony jakies poltora roku temu.
Ponizej chyba troche lepiej widac kolor ( zdj. Z tel.)