Witam Panią i dziekuje za fachową poradę.
Artukuły bardzo ciekawe i pouczające. Napewno z nich będe jeszcze często korzystać.
Pani patrzy na wszystko z innej perspektywy i to jest super że możemy z jednej stronny podglądać fachowców i mistrzów, a z drugiej, że możemy sie tyle dowiedzieć z pierwszej ręki.
Mam nadzieję na dłuższą wspólpracę z portalem i liczę, że znajdę tu wiele porad.
A tymczasm czy mogłabym zagać pytanie, czy przy planowaniu troszke wiekszej działki lepiej jest podzielić ja na mniejsze kawałki przy planach szczegółowych, czy zajmować sie cały czas całością, bo z tym mam wciąż problem.
Całosci jakoś nie udaje mi sie wciąż ogarną, to może lepiej jeśli będę skupiała sie na mniejszych częściach (oczywiście po wstępnym ustaleniu jakie funkcje będzie spełniała każda z części planowanej)?
Tobie na razie w tej fazie, to nie inspiracje są potrzebne ale fachowe porady, jak się dopiero zabrać za planowanie i różne poważne prace, skoro masz puste pole
Polecam cykl pod nazwą "jak zaprojektować i założyć ogród" - od tego zacznij, spisuj sobie w punktach, a inspiracje popatrzysz w momencie projektowania.
...Danuś, zastanawiam się nad tymi kwiatami ciętymi na święta...jakie polecasz na tą specjalną okazję?...jakoś za stoikami tez nie przepadam ale ładne świeczniki do dekoracji już mam już mam...
Będę miała tylko choinkę i kwiaty cięte lub w doniczkach, nowy wianek może w holu na ścianie, bo ten jest całoroczny. Nie lubię stroików. Z lampkami w tym roku nie szaleję, muszę przyoszczędzić na prądzie na zmiany frontowe Szykują się, mam pomysła.
Danuś,pochwała od ciebie, to nobilitacja dzięki wielkie
Mojemu Zygmusiowi grożę, że ulubionego jedzonka nie ugotuję, więc jak z ta marchewką działam
Uff, przeczyta i dostanie mi się
Czekam na twoje dekoracje w środku, bo u siebie też nic jeszcze nie mam, poza stroikiem i chyba zrobię coś dziwacznego, pomysł sie rodzi w bólu
W porównaniu z Wami, u mnie Witek coś się zaniedbał z wieszaniem lampek. Poganiam i poganiam i efektu nie ma Zygmunt się spisał O Tobie nie wspomnę, bo każdy widzi
Co do dzieci to nie wiem, ale to kamie n przecież jest, naturalny materiał, nie kaleczy, ale równy idealnie nie jest. U mnie jak patrzę, to gdyby dzieci biegały, a nieraz biegają na bosaka dzieci sąsiadki, to nic im się nie stało.
Jak kostka u mnie wygląda możesz zobaczyć na zdjęciach.