Dziś rano powitał mnie pasikonik zielony spoglądający nieufnie w moją stronę a potem wystrzelił niczym z procy, rozwinął błoniaste skrzydła i odleciał na południe ...
Aniu, pod tym bukiem nie ma dużo miejsca. Ewie chodziło o takie połączenie: https://pl.pinterest.com/pin/529876712391491382/
Przyznam, ze fajne. Ale drzewko - to lizak na nodze, a buczek u mnie jest od dołu w listkach i to strona północna, na granicy słońca i cienia... Ale myślę, ze przy klonie przy tarasie (południe) mogłoby to dobrze wyglądać na innej rabacie.
Na razie nie ma co roztrząsać, bo rozplenicy nie kupiłam
A ta jedna, co mam - niech zostanie tam, gdzie jest
Moundry za to wielka urosła, zakładając, ze z nasionek w marcu. Tylko nie kwitnie, ale ładnie wygląda mimo to
Poczytałam sobie o antrakozie. Mam nadzieję, ze nie dopadło to mojego tulipanowca.
Na wszelki wypadek opryskałam wszystkie liście topsinem, te 3 listki usunęłam i wrzuciłam do pieca.
Mam nadzieję, ze to wiatry i deszcz trochę namieszał, jak pisze Małgosik
Przycięłam też pysznogłókę - te gałązki, co już przekwitły i nieciekawie wyglądały. Rosną młode, zdrowe przyrosty. Uwielbiam zapach pysznogłówki
I pierwsze koty za płoty c.d. nastąpi już wiosną, bo mojemu eMowi tak żal było tego iglaka z lewej strony wykopywać, przekonywał mnie, że taki ładny, i jak to nie ulec mężczyźnie
Danusiu, serdeczne gratulacje. Bądźcie dłuuuuuuugo szczęśliwi.
A teraz się proszę nie pogniewaj (za komplement dla twojego Witka), ale masz suuuuper faceta przy twoim boku
Promieniuje szczęściem
Myślę, ze to zasługa waszego udanego związku. Buziak dla Was