Agata wiesz.... przygotowuję sie do nowej pracy hahahhahaha Jak się wkurzę, to zostawię to wszystko w tej paskudnej Wawie i będę mnożyc roslin i z tego żyć
Sebek u mnie niektóre ostróżki wypuściły pędy kwiatowe A podobno to dwulatki Jak się przechowają to Ci wyślę Tylko trze czekac do przyszłego sezony bo nie wiem jakie będą kolory
I obiecane pływające dalie Większej miski nie mam, bo bardziej uroczo wyglądałyby z kilkucentymetrowym odstępem Ciekawe jak długo wytrzymają? Zrobię też tak z czerwonymi, ale na razie mam tylko dwa kwiaty, a potrzebuję trzy
Bosko to wygląda. Nie sądziłam, że z dalii można takie cudo stworzyć. Jesteś prawdziwym artystą florystą. I w ogóle jesteś wyjątkowy.
Ostatnio spotkałam przepiękną kompozycję z dalii w ogrodzie w Odense (Dania), no i przekonałam się bardzo pozytywnie do tych kwiatków.
Ale stołeczek i buciki wymiatają(tak to mówi młodzieź dzisiaj?)
Nie chcesz wiedzieć
ale rzeczywiście tyyyle sadzonek - no i te ostróżki - zazdraszczam - ja ostróżek miałem z trzysta siewek i jak posadziłem to może jedna przetrwała Taki ze mnie ogrodnik!
Teraz to ja się wcale Ci nie dziwię czemu tak bardzo chciałaś wkleić zdjęcia - ale u Ciebie bujnie!!! Minęły prawie dwa miesiące od wizyty, a ja ogrodu nie poznałem
Sebek, Aniu_studio, Aniu(monteverde), Karolina - jednak będę reklamować te hortensje. Tak jak radzicie - zrobię im fotki i wyślę mailowo. Zobaczymy jaka będzie reakcja...
Marta(Arcobaleno) nie usuwaj zdjęć hortensji - swoich takich pięknych nie mam, to chociaż na Twoje się napatrzę No i dzięki za wskazanie różnic w wyglądzie kwiatów - dopiero na Twoich zdjęciach z bliska je widać. Ja wcześniej zwracałam uwagę głównie na kolor kwiatów... Ile się jeszcze muszę nauczyć...
Ana-art, Madżenka, GabiK macie rację, że podłoże ma wpływ na kolor kwiatów (przecież tak jest w przypadku hortensji ogrodowej - jak chce się mieć niebieską z różowej, to trzeba zasilać specjalnym kwaśnym nawozem). Tylko co trzeba zrobić, żeby biała nie różowiała? Najlepiej mieć takie, z którymi nic nie trzeba robić, bo są dokładnie tymi, za które się podają na etykiecie Zresztą, żeby one tak delikatnie, ładniutko różowiały jak Vanille Fraise na zdjęciach od Danusi - to pikuś, ale one są bardziej buro-brązowe niż różowe. Dlatego się wkurzyłam i zareklamuję!
Dziekuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia, ale chyba nie będzie za różowo - dyskopatia połowy kręgosłupa... No i zalecenie - oszczędzający tryb życia... Chyba musiałabym sprzedać dom z ogrodem, żeby się zastosować
Danusiu, jesteś wielka! Tak hortensja, którą podałaś jest wspaniała. Róże miały iść do gruntu. Hortensje były w donicach, bo zimą planowałam przenieść je na stryszek, gdzie już jedna mi ubiegłej zimy wspaniale przetrzymała. Limelight byłaby w gruncie to wschodnia ściana ale od południa jej nic nie osłania stąd słońce latem do 14- tej. A co sądzisz o tej róży, którą podał Sebek (róża okrywowa White Fairy) na zdjęciach wygląda przepięknie i do tego taka odporna.
Byłem - i najbardziej zapadły mi w pamięci borówki - nie masz serca ! Na moich ani jednego owocka nie ma, ale może w przyszłym roku będą - o ile mi sąsiadka nie zje - w tym roku zjadła nam wszystkie wiśnie - i jeszcze przyszła nam się poskarżyć, że niektóre kwaśne były ! A nic jej nie powiesz, bo by takie bzdury na nas gadała, że głowa mała..
Sebek na nastepny rok popryskaj wiśnie czymś od czego by sąsiadka dostała s......ki, będziecie mieli spokój
Ann, jak możesz?..
Uśmiałam się
Boróweczkę kamczacką: "mam i ja!" ale czegoż to ja w tym galimatiasie nie mam... i ciągle każą mi ograniczać gatunki o.. nie każą-sugerują
Doszłam do wniosku, że pola mi trzeba nie działeczki.... Wtedy wszystko pomieszczę