cudności

Marta....kocham oglądać Twoje zdjęcia - nie ma odpowiedniego komplementu, aby opisać jakie są cudne!

Dzięki Kochani

A ja właśnie wkręciłam się w wątek o rozpoznaniu hortensji u Wieloszki...moje Limki mam dopiero pierwszy rok i też różowieją..a teraz czytam, ze nie powinny...?

To jak nie chcesz żeby Ci różowiały to oddaj je mnieu mnie mogą nawet i bordowieć

Z innej beczki zapytam: czy Ty piszesz bloga?

Bogdziu - mnie się to różowienie baaardzo podoba
Tak bloga piszę - właśnie dziś zbierałam się do kolejnego wpisu a jak zwykle utknęłam na ogrodowisku

a widzisz jak dobrze czuję?zapodaj linka na privaja coś swojego nie daję rady rozwinąć

Bogda - ja tu gdzieś nawet wklejałam linka do swojego bloga - i tak piszę tam głównie o ogrodzie - hahaha

http://arcobalenodekoracje.blogspot.com/

ło matko...się zakochałąm...ale oczy mnie się same zamykają-jutro połoglądampikniei torty takie robisz?i hortensje takie masz!!!i takie fajne małę stoki narciarskie przy drzewach masz???ranu julek...ale tych hortensji Tobie nie podarujęoj nie....

Bogda - torty to już stare dzieje - czasu ni mom! Nie rozerwę się - a szkoda, bo lubiłam to

Stoki narciarskie - hahaha - no rzeczywiście, że i taką rolę pełnią dla naszej dzieciarni To niespecjalnie tak wyszło - i tylko przypominają mi o tym ile dobrej ziemi z naszego ogrodu zepchnął spychacz :/ I samą glinę zostawił...brrr!

A hortensje - wszystkie w gruncie mam dzielone od Mamy Pięknie mi się rozrosły, mam nadzieję,że na wiosnę uda mi się je podzielić Te co na tarasie kwitły to maluchy - pierwszy rok u mnie - więc dam im jeszcze porosnąć w donicy