Kasiu jeszcze trochę kolorów jest i jak dopisze aura to będziemy cieszyć sie nimi do przymrozków
nawa rabata na razie w fazie zagęszczania, posadziłam na niej krzewuszki, ogniki w trzech kolorach, trochę traw, berberysy i hebe, Co do hebe to mam obawy czy przezimuje Żeby rabata nie wyglądała na pustą nasadziłam werben, może trochę przy dużo ale wiosna dokona przecinki
tak to wygląda póki co
roślinki docelowe to małe sadzonki, ledwie je widać, m.in. te:
berberysy
i hebe
z nasionek od ciebie wyrósł wielosił, oczekuję w przyszłym roku kwitnienia
pozdrawiam
Kochani, strasznie się dzisiaj urobiłam, kolejne xx taczek piachu wywiezione, tym razem z będącej przez całe lato w stadium niedokończonym rabaty rododendronowej. Konsekwentnie realizuję jesienny plan wykopkowy. Dla osłody posadziłam 70 szafirków (a drugie tyle jeszcze by się przydało), kilka narcyzów, malutkie tulipanki i hiacynty. Czytam, że Wy czekacie jeszcze z cebulowymi, ale ja już sadzę. Co będzie to będzie. Zostało mi jeszcze trochę tulipanów do posadzenia, ale szału u mnie wiosną nie będzie.
Wstawiam kilka fotek, chociaż nie za bardzo jest co focić, ciągle to samo.
Ten mój zakątek brzozowy nie daje mi spokoju. Teraz mam tydzień urlopu to może udałoby mi się coś zrobić . Dziś przyszedł mi do głowy nowy pomysł ale sama nie wiem. Pomyślałam żeby to miejsce trochę zakulkować. Mam tujowe kulki o różnej wielkości w tym dwie żółte i cztery zielone
Wymyśliłam coś takiego
To żółte przed kamieniem to hako
Na frontowej trzeba zrobić korektę nasadzeń. Płomyk szydlasty spełnił już swoje zadanie. Można go eksmitować. Rozplenice, rozchodniki i imperata się zagęściły. Berberysy Bagatelle koniecznie trzeba przesadzić na krawędź rabaty. Zaczekam z przesadzeniem aż zrzucą liście. Ciekawe, ile lat będę czekała na plecki z cisów rosnących na zewnątrz.