Ale fajnie masz te marikeny. Piękne sztuki
) hmmm.nigdy na to tak nie patrzyłam
Zaległości odrobinę nadrobiłam... Mój eM też ochoczo darń zdzierał że słowami "im mniej go zostanie tym lepiej" na ustach U nas dzisiaj też siąpi, ale w tzw. międzyczasie trochę podziałaliśmy. Szkoda, że w tym roku znowu nie mogłam być w Wojsławicach. Ale mama miała 60-te urodziny, więc się nawet nie wyrywałam że swoimi pomysłami. Pozdrawiam
3 weekendy??? ....kurcze tez mi sie marzy ....ale u nas to sie do listopada ani jednej robotnej soboty nie wygospodaruje...oby 11 listopada pogoda dopisała i pozwoliła nam dokończyć wyprowadzanie frontowego trawnika
I 1200 minelo Niech Ci wszystko pięknie rośnie i dalsze plany łatwo realizują
Pogoda taka, że nawet wychodzić się nie chce, ale zaświtało mi, że może jednak coś by można zrobić... Pierwsze nawożenie trawnika nawozem jesiennym - przy okazji mam pytanie, czy takim nawozem sypie się co kilka tygodni jak w przypadku nawozów stosowanych w sezonie? Postanowiłam użyć siewnik ręczny, który eM kiedyś zakupił i stwierdzam, że totalna porażka, po kilku obrotach korbką mechanizm się blokował, więc przerzuciłam się na sianie ręczne, jak ziarno kurom
I nawozu więcej niż raz nawozem jesiennym? Mój em dziś na wiózł nasz trawnik i też nie wiem czy powtarzać
Znalazłam takie zdjęcie -może przyda się przy przesadzaniu brzóz