Witam, zaczynam coś w końcu robić na podwórku Może to będzie ogród, może bardziej tylko funkcjonalny kawałek zieleni. Projekt rodził się w głowie kilka lat, wstępny szkic powstał też już dawno, niestety postępy póki co niewielkie. Zarejestrowałem się by ktoś mi pomógł bo z mojego otoczenia nikt się nie zna
Ale przemysl sprawę jeszcze raz, bo rozpierduchę zrobić to nie problem gorzej co potem .
Chyba że masz projekt i się nie chwalisz
Juzia ja ma prośbę
weź aparat i po kolei obejdź cały dom tak rabatka po rabatce
Stan dzisiejszy chcę zobaczyć ...ale kompletny nie że tam bałagan a tam trup
Brzoza nie zaprząta mojej głowy. Mój eM je kupił bo takie się jemu spodobały i chociaż projekt ich nie uwzględniał (a wręcz nakazywał eksmisje) pozostały i bardzo się z tego cieszę
Tulipany.... według mnie najmniej problemowe są Queen of night, Exotic emporio, ballade, ballerina, aprikot parrot, yellow king, yokohama, fancy, fills,
reszta jest mega kapryśna...w szczególności te pełne...
co do koloru to długa historia chyba
Bo ja lubię czerwony kolor i tak jeszcze w mieszkaniu mieliśmy dużo czerwonych dodatków, w domu zrobiliśmy czerwoną kuchnie, jakiś fotel, i inne pierdołki więc logiczne było, że w ogrodzie będzie czerwień i była. Pierwszego roku w doniczkach i drugiego na rabatach, ale okazało się że mnie ta czerwień w ogrodzie drażni. kolejnej wiosny gdy kupowałam begonie były do wyboru białe, czerwone i różowe. Padło na różowe jako wyciszenie i spodobały mi się. Mój ogród jest mały i uznałam że nie można wprowadzać w nim nazbyt wiele koloru stąd róż i odcienie fioletu. Owszem mam żółte róże ale to przypadek i myślę że nie gryzie się to z resztą strasznie.
Jedyny wyjątek gdy jest kolorowo to wiosna. Wtedy jest hulaj dusza Przyznaje jednak że pod koniec kwitnienia już mnie drażnią i chce mi się harmonii.
u mnie naprawdę nie ma czym się chwalić ale no cóż aby było ładnie musi być brzydko to jest widok z tarasu i okna na dole, na piętrze jest okno dachowe od łazienki i garderoby wiec jakoś specjalnie tam nie patrzę , z boku po lewej stronie jest 7 letnia wierzba( ją chce wyciąć i zmienić nasadzenia) i dalsza część ogrodu gdzie w rosną iglaki płorzaki, lilaki, perukowce i tamaryszki tamtą częscią zajmę się później bo ani czasu ani funduszy na tak wielkie przedsięwzięcie nie mam tym bardziej , ze w tamtej stronie ogrodu to glina niemiłosierna. Bardziej interesuje mnie stworzenie ogrodu gdzie jest taras
chodziło mi o projekt pierwszy bo widziałam, że się nie wgrał
na obecnych nasadzeniach mi nie zależy , chce to uporządkować wzdłuż szmaragdów na przeciwko okna, zawijaski mogą kończyć się po bokach
oj nie pomogę w sprawie placu zabaw, robiłam projekt i zamawiałam w jakiejś firmie koło Golubia Dobrzynia ale dawno i nie mam do nich kontaktu w tej chwili.
Właśnie w ubiegłym tygodniu go malowałam
ja kiedyś zrobiłam taką ala kulę po starym kloszu, miała wzorki różne, leży teraz pod krzakiem i udaje nie wiadomo co , śmiać mi się chce jak na nią patrzę.
prosze bardzo będzie mi bardzo miło a muszę jeszcze moje betonowe kule kiedys pokazać, choć były już chyba kiedyś widoczne przy okazji jakichć zdjęć frontu. Właśnie omawiałam kolejny projekt betonowy z moim Wujem, który trochę na betonie się zna. będę działać jak się uda to pokażę
Dziekuje za odp. i widze że jest tak jak przewidywałem.
Gdy dostałem ten projekt nawadniania odrazu wiedziałem ze cos jest nie tak.
Odezwe sie do Pani Pani Danusiu na maila bo napewno razem z Panem Witkiem macie wieksze doswiadczenie od projektantow Gardeny.
Co do projektu calego ogrodu to nie był on w calosci wykonany przez internet. Aranżacją zajmowala sie Pani od architektury krajobrazu i takowy projekt podeslalem do Gardeny aby na jego podstawie wykonali projekt nawadniani.
A co powstalo to juz kazdy widzi... wielki bubel.
Hej imienniczko Dzięki za wizytę w moim wątku. Ależ Ty masz areały, fiu fiu. No i jeszcze projekt Danusi. Na razie widziałam tylko parę fotek, ale to co widziałam wygląda świetnie. Jak roślinki podrosną to dopiero będzie odjazd
Ja taki projekt od razu wyrzuciłbym do kosza i nie marnował pieniędzy na coś co ogrodu nie podleje. Ja nie jestem specjalistą i wiem tyle co widziałem i przeczytałem, ale tak nie rozmieszcza się zraszaczy by tylko zakryć trawnik, pomijam fakt, że zraszacze leją po rabatach. Tak rozmieszczona linia kroplująca nie podleje rabat o ile jest to oznaczenie lini kroplującej.
Projektanci Gardeny chyba nie mają pojęcia o nawadnianiu i radzę skorzystać z usług firmy zajmującej się tym na poważnie. Na dodatek system tej firmy jest drogi i za same złączki zapłaci się majątek. Przykładowo ich złączki skręcane są kilkakrotni droższe od tych dostępnych w innych sklepach z systemami nawadniającymi.
zgorszenie może polegać na tym że ogrodnik przychodzi po projekt, zmienia go po swojemu i nie jest zadowolony z efektu, a tak naprawdę diabel tkwi w szczególe
Daszum, tu zgadzam się z Tobą. Trzeba być elastycznym. Nie zawsze uda się posadzić rośliny wg zasad.
Zajrzałam nawet specjalnie w swój projekt i tam gdzie mam węższą rabatę (szer.4m) mam nasadzenia piętrowe, ale w najszerszym miejscu (pow. 10m) pod śliwkami (tak gdzie żwirowe ścieżki) już nie. Za hortensjami i tawulcem pogiętym mam niziutki barwinek , który będzie dopiero widoczny jak się wejdzie w środek rabaty. ...będzie tak trochę inaczej.
Pozdrawiam
Może spróbuj rozrysować sobie tą rabatę, będzie Ci łatwiej.