Ale masz cudnie wypieszczone wszystko, kulki i stożki idealne, kiedy Ty to robisz?? I jakie limki, dużo je podlewasz? u mnie straszą suche badyle załatwiłam 10 szt mam nadzieję wiosną odbiją.
ile lat masz hakone przy płocie? Mega cudne są, u mnie nie chcą rosnąć co im robisz? jakąś specjalną ziemię im dałaś?
pięknie
nie wiem ile ich tam mam bo sadziłam je 4 lata temu takie malutkie źdźbła, w tamtym roku przesadzałam je i dzieliłam. Przez pierwsze dwa lata rosły tak sobie, dopiero w tym roku wzięły się porządnie za siebie. Nie mają żadnej szczególnej ziemi, dostają dwa razy w roku nawóz i tyle.
Limki mają linię, ale w upały dolewałam je trochę, póki co wyglądają dobrze, w tamtym roku bardzo szybko zrobiły się brązowe
Brzoza nie zaprząta mojej głowy. Mój eM je kupił bo takie się jemu spodobały i chociaż projekt ich nie uwzględniał (a wręcz nakazywał eksmisje) pozostały i bardzo się z tego cieszę
Tulipany.... według mnie najmniej problemowe są Queen of night, Exotic emporio, ballade, ballerina, aprikot parrot, yellow king, yokohama, fancy, fills,
reszta jest mega kapryśna...w szczególności te pełne...
co do koloru to długa historia chyba
Bo ja lubię czerwony kolor i tak jeszcze w mieszkaniu mieliśmy dużo czerwonych dodatków, w domu zrobiliśmy czerwoną kuchnie, jakiś fotel, i inne pierdołki więc logiczne było, że w ogrodzie będzie czerwień i była. Pierwszego roku w doniczkach i drugiego na rabatach, ale okazało się że mnie ta czerwień w ogrodzie drażni. kolejnej wiosny gdy kupowałam begonie były do wyboru białe, czerwone i różowe. Padło na różowe jako wyciszenie i spodobały mi się. Mój ogród jest mały i uznałam że nie można wprowadzać w nim nazbyt wiele koloru stąd róż i odcienie fioletu. Owszem mam żółte róże ale to przypadek i myślę że nie gryzie się to z resztą strasznie.
Jedyny wyjątek gdy jest kolorowo to wiosna. Wtedy jest hulaj dusza Przyznaje jednak że pod koniec kwitnienia już mnie drażnią i chce mi się harmonii.