Kochani, trawkowej prezentacji u mnie ciąg dalszy.
Teraz w roli głównej kwitnąca właśnie Stipa brachytricha, zdjęć będzie sporo, bo tak mi się nacykało:
Moje graby fastigiata sztuk 3 wyglądają strasznie Przyglądam się listkom i widzę to
Graby posadzone rok temu, podlewam regularnie, ściółkuję kompostem, posadzone w ziemi z kompostem i obornikiem. Rosną na patelni.
Help!
Hejeczka, dziękuję, że zaglądasz i za miłe słowa.
Agastache łatwo się rozsiewa a u mnie nasionek pod dostatkiem. Daj tylko znać, że chcesz a chętnie Ci wyślę
Dzięki Iwonko, no inaczej być nie mogło, masz rację
Masz pewnie rację, kamionka zdrowsza. Czy wolno czy nie wolno to już kwestia sumienia i świadomości. I jak to w życiu bywa plastik plastikowi nierówny. Jeden wchodzi w reakcje nawet z wodą a inny podobno można używać wielokrotnie, zmywać w zmywarce ...Tak czy siak otacza nas i trudno wyobrazić sobie codzienność bez niego.
Ja kisiłam w beczce plastikowej wykonanej z PP i HDPE(czyli 5 i 2, tzw. bezpieczne plastiki) i po tym procesie przełożyłam do szklanych słoików i zapasteryzowałam w piekarniku.
Aniu u mnie też, miałam fuksa u Iwonki
Agniesiu, ja zachwycam się Twoimi a Ty moimi Inne obiekty tylko na tych fotkach...oj zobaczyć Jurajski w mgle na żywo - marzenie.
Jakieś foty dla miłych Gości wygrzebię.
Franz Kafka
Tak dziś Em mój zabezpieczył miśki. Może komuś się ta wiedza w przyszłości przyda
Pomiędzy każdym wbity jest pręt (metalowy) i sznurek przeciągnięty jest z każdej strony na zasadzie .... sinusoidy? Chyba tak, najtrafniej można to określić
Nie wiem jak mocno mogę je ścisnąć - tymi sznurkami :/
No i chyba (tak sobie myślę) ten pręt metalowy musi być owinięty materiałem (przymrozki, zimno).
Jak zawieje, to miśki w pierwszej kolejności powinny zeprzeć się na tej barerze, na tych sznurkach. Taką mamy przynajmniej nadzieję