Ewuś, Asia macie rację czegoś mi tam brakuje, dla uporządkowania myśli na tą chwilę nasadzenia by wyglądały tak od szmaragdów:
- dałabym parę kęp trawy myślałam o Variegatusie
- hortensja magical moonlight i w nią wtopione wiśnie amonagawa
- przed nimi rozchodnik dla powtórzenia (ten sam co na rozchodnikowej)
- a na obrzeże sesleria z szałwią podciągnięta aż do różanki
- i przy ścianie szopy chciałabym posadzić różę pnącą, myślałam o New Dawn
może macie pomysły, co by można było jeszcze zmienić, żeby nie było pusto, może w różankę dać jeszcze jakąś bylinę kwitnącą w innym terminie niż szałwia? bo jednak minimalizm tak nie do końca mi leży...
Wiecie co...to już bedzie przesada jeżeli rośliny w tym roku wykielkuja tak samo jak w zeszłym...
Jak na razie po tygodniu czasu wyszła na światło dzienne malwa, szałwia powabna, groszek pachnący, zaczyna łubin oraz mak i albo wypuściła jedna galtonia, albo jeden pustynnik.
Tak więc szału nie ma, a ja zaczynam się denerwować
Bo nie wiem czy znowu coś źle jest robione, czy po prostu jeszcze poczekać musze...
Ale z drugiej strony u Zoji petunie wypuściły po 4 dniach, a u mnie nic. Żeniszek po 3 A u mnie nic.
Na petunie i lobelie też myślałem ze długo nie będę musiał czekać ... A tu już tyle czasu...
Tak więc przód rabaty mam (bo dojdą jeszcze podzielone wiosną trawy, przesadzone tawułki i bodziszki, hosty, jednoroczna smagliczka nadmorska - to już czeka na miejscu). Na przód brakuje mi jeszcze niskiej jeżówki, ale gdzieś ja dorwę
Taki był właśnie zamysł Sylwia tylko martwię się jak połączyć ten romantyczny zakątek z resztą bardziej przyziemną muszę jakiś łącznik neutralny znaleźć . Dzięki za inf o Anulajdzie. Na pewno skorzystam
Madziu tak miałam na myśli płyty, ale reszta wysypana żwirkiem , a gdzie nie gdzie taki kamień jak masz na skalniaku i jakieś lawendy, szałwia, stipa, czosnki fioletowe.
A Ty jaka masz tam rozplenice hameln?
Ja mam zadołowane rozplenice ale z ciemnym kłosem, chyba przeżyją , mam nadzieję.
Ten duet będziesz miała już większy na wiosnę, jeden sezon do przodu, teraz się o dużo więcej rozrosną.
Widziałam właśnie wszędzie z miskantami i tez mi się podobało. Dzięki za namiar.
Na jarzmiankę też mam ochotę...
Pięknie masz te rosliny, teraz dadzą czadu, będzie masa. Co to za piękna jeżóweczka Honeydew?
Bardzo mi się podoba pomysł na tą rabatę szałwia,lawenda,róże...ale będzie romantycznie
Dużo o różach wie " Anulajda w raju " i zawsze chętnie pomaga na pewno rozwieje Twoje wątpliwości
A może nie mieszać tych berberysów erecta z miskantami i np. z jednej strony posadzić pas erect, np. 6 szt a potem dalej pas miskantów, a przed nimi niższe -danice, szałwia, trawy niższe.
Z tych rysunków rozumiem, że chcesz te wszystkie rośliny zmieścić na równi z pniem z tyłu rabaty? Jaką masz odległość od płotu do pnia? To będzie słoneczna rabata?
Szałwia fajnie wygląda z seslerią jesienną. Zresztą berberys czerwony też.
Świadomie nie masz tutaj nic zimozielonego?
Mnie nasuwa się taka sprawa techniczna-berberysy mają kolce- nie będziesz przeklinała tego przy cięciu miskantów?
Mam jeszcze dwie rabaty, które są w trakcie projektowania. Jedną chyba już skończyłam, ale czegoś mi brakuje.
Może ktoś mógłby rzucić okiem?
(1) Z samego przodu szałwia Pink Field (te fioletowe).
(2) Potem wachlarzowo berberys Admiration (te czerwone) i berbrys Erecta (zielone)
(3) Bardziej z tyłu miskant ML (zielone 6x)
Największe zielone okręgi to wiśnie Umbraculifera x3.
Plecy to ogrodzenie panelowe.
Jakoś mi za dużo tej szałwii, ale nie wiem z czym to połączyć. Albo może coś innego niż szałwia?
Kasia - dzięki za informacje odnośnie dereni .
Iza - to muszę kupić te derenie ,ale jak je posadzić najlepiej - w rzędzie czy rozstrzelić na rabacie. Jak zamierzasz je przycinać -co roku czy co kilka lat?
A czy przetaczniki rosną i kwitną podobnie jak szałwia omszona?
Z jaką łatwością Ania Kwartet planuje rabatę . Ale jej dobrze . Jakby ją już widziała
Moje jeszcze małe, ale łodyżki faktycznie świecące. Żałuję, że tylko 3 wzięłam. Piękne są.
Ooo patrz, o perovskii zapomniałam! A mam nawet kilka sztuk tej niskiej. Dobry pomysł!
Ja to jakoś ciężko myślę haha. Najpierw o perovskii zapomniałam, a teraz o tym rudym carexie No jasne, że tak, mam go tyle, że spokojnie można wykorzystać. I tak go chciałam z obecnego miejsca przenieść.
Ten penstemon mi się u Ciebie podobał, kupiłam nawet, żeby sprawdzić jak mu u mnie będzie, ale chyba to nie był Dark Tower:/
Czyli sprawa jasna, smrodu nie wytrzymam, mikołajek odpada.
Floksy ostatnio przeglądałam pod kątem różanki. Uwielbiam ten zapach! Ania dała mi w majtkowym różu, będę chciała dokupić. Kiedyś nawet miałam, ale oddałam teściowej, bo same róże chciałam na różance. Błąd, błąd, i to podwójny.
W zeszłym roku kupiłam kilka odmian, Marietta jest boska!
Iza ja bym dała strzępka w rudym carexe wymieszanym z molinią ed do tego szałwia caradonna, ten astere co wiesz, do tego jeżówki te pomarańczowe, pachnące co je w zeszłym roku z tobą kupowałam(to bardziej od tarasu).Od bardziej słonecznej strony poszłabym w róż i bordo(rozchodnik thuderbird,może jakieś róże,pensemon dark tower),bardziej od dębu pas midwinter fire za nimi confeti wykończenie np cholą ,cisy rozrzuciła po całości.A i napewno srylion innych roślinek jeszcze upchniemy.