Czas chryzantem inne jeszcze w pąkach.

Tak jeszcze kwitną róże.

Zimno jak nie wiem. Ale parę fig jeszcze dojrzało

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

No pięknie na froncie. Mocna plama klona i hortensji, kolory niesamowicie ładnie tu współgrają. Podziwiam obfitość hortkowych główek, zwarta drużyna. Muszę twoje cięcie podejrzeć.

Równie udana jesienna kompozycja to jabłonka z hakone i trzmieliną, o ile się nie mylę.
Świetne trio przebarwień i widzę, że dziecię specjalnej troski już całkiem, całkiem duże

Krótki wypad rowerem

Glediczja coraz bliżej nieba...
Czekamy teraz na przebarwienia.
Dziś delikatnie u nas przymroziło, zrobiło się chłodniej.
Bardzo jestem ciekawa tegorocznego spektaklu ZPJ

TAR napisał(a)

Ja mam takie. Jeszcze male ale przyrosly juz fajnie w jeden sezon biale chyba bocznolistne i burakowe
Na zdjeciu bardziej rozowe wyszly ale sa ciemne. Maja piekny kolor. A biale sa takie lekkie w odbiorze przez ttp kwiata

śliczniutkie i jedne i drugie -jak przyrosną ,to z chęcią przytulę -ja to zbieracz jestem i już nawet tego nie ograniczam

Kącik przy drewutni czy to latem czy jesienią jest ładnie oświetlony.

Hortensja Pink Annabelle ma teraz fajny limonkowy kolor.
Zawilce jasne to Mont Rose, a różowe - Bressingham Glow.

W wazonie zielony wrzosiec, wypuścił kilka malutkich, białych kwiatuszków.

Zawilce Whirlwind, mój numer jeden

Gaury i zawilce wokół wykuszu kwitną cały czas, cieszę się, że je tu posadziłam.

Na pieńku jakieś "ciasteczka z lukrem" wyrosły

Widok z tarasu na tył ogrodu. No i ławka z daleka i bliska.
Taras nadal w marzeniach, ale już bliżej niż dalej. Będą płyty, mimo, że przez kilka miesięcy próbowano mnie na kompozyt przekonać (bo górka i tak wygodniej). Drewna nie biorę pod uwagę, mimo, że takie tarasy też są piękne, klimatyczne.

A w zielonych marzeniach znika trawnik widoczny od ławeczki do tarasu. Jest ścieżka zatopiona w roślinach i rośliny wokół tarasu. Może za rok będą z tego miejsca już inne fotki

Planem są też drzwi do drewutni. Coraz bardziej razi mnie ta ciemna dziura w bieli.

Fragment nowej rabaty w tle.

Edenka za ławeczką jeszcze kwitnie.
I sporobolus wypuścił pierwsze, delikatne jeszcze kłosy.

Widoki z altany.



Przesadziłam tu trzy rozplenice Little Bunny. Robią fajną obwódkę koło runianką i wytyczają ścieżkę za altanę.
Mały drobiazg a uporządkował nieco przestrzeń.

Jutro było długie, intensywne, ale jakże owocne
Dlatego dopiero dziś obiecana porcja fotek z sobotniej odsłony ogrodu.
Tradycyjnie, aż do znudzenia, duża rabata