Rumianka napisał(a)

20 stopni 31.03.2024r - nie pamiętam takiego ciepłego dnia w marcu...
W koniczynce, w miejscu wyschniętych wrzosów, obwódka trzmielinowa Fortunea Emerald Gold już po przycięciu

Nie myślisz że trzmielina jednak kiedyś będzie duża, trudna do opanowania, żeby była najniższym piętrem koniczynki?
Hiacynty cudne, ale magnolia mnie zaskoczyła, przepięknie kwitnie Oby to ochłodzenie jej nie liznęło mrozem

Tę trzmielinę posadziłam z racji bardzo wolnego wzrostu w mojej piaszczystej glebie.
Sadzonki ukorzeniałam jakieś 6 lat temu, co roku cięłam w kulki. Były wciąż niskie, dlatego zdecydowałam się na obwódkę. Podzieliłam kulki na mniejsze egzemplarze, uzyskując w ten sposób ilość wystarczającą na obsadzenie koniczynki. Przy studni chłonnej mam wyższą trzmielinę tę samą, celowo pozwoliłam by taka urosła, i zasłoniła betonowy krąg. Poszukam fotek.

Tu trzmielina celowo puszczona wyżej - przy studni chłonnej


Te jasne kulki, przy chodniku, między bukszpanem to właśnie trzmielina, teraz podzielone na mniejsze i przesadzone na obwódkę koniczynki, myslę, że będzie dobrze.

to jest to samo miejsce kulki trzmieliny na przemian z bukszpanem


w tle po łuku obwódka z tej samej trzmieliny, prowadzona nisko

Eliska masz talent. U mnie trzmielina chorowała. Może glina jej nie pasuje

Twoje trzmielinowe kulki są śliczne.

Dzięki, dzięki Lidka...:

Najpierw było 20 stopni ciepła, a ostatnie 2 dni snieg i plesk... jakaś głupawka pogodowa...
Magnolia Leonard Messel potraktowana śniegiem i deszczem...płatki posklejane


a hiacynty leżą w pozycji plaskatej (jak gęsi ciotki Władzi przejechane przez samochód), przydusił je ciężar śniegu...na szczęście się roztopił

Pierwsze kwitnienie ciemierników cuchnacych

Obwódka koniczynki z pierwiosnków lekarskich żółci się, a pomiędzi są tulipany, prawie wszystkie zapączkowane, a sadziłam takie pytki...jeszcze trochę i zakwitna...

U sąsiadów na stojącej wodzie na trawniku rozgościły się kaczki

Bardzo hiacyntowo u Ciebie, ależ musi pachnieć. Miejsce na posiadówki kawowe bardzo fajne, szkoda,
że mieszkasz na drugim końcu Polski.
Bardzo podoba mi się powojnik montana, widać, że u Ciebie się zadomowił. Ja próbowałam sadzić go dwa razy,
niestety próby się nie powiodły.

Kaczki mnie rozczuliły
Domyślam się, że cała ta woda to nierozwiązywalny megaproblem, ale są jednak jakieś pozytywy
U nas znowu leje, od dwóch godzin pompa totalna. Nie jest wykluczone, że rano i u mnie kaczki się będą taśtać

O kurczę, tzn. o kaczko! Ale kałuża!