Skoro mowa o szałwiach to zapytam może ktoś wie. Moja szałwia ma mocno dziurawe liście, jakby coś ją żarło. Który robaczek może ją zajadać?

szałwia biała snow hill to duży krzak a kwitnie tak sobie, niebieska zdecydowanie górą ale nie wiem jaką mam odmianę ... Widocznie niebieskie tak mają I nie ma znaczenia czy pierwsze czy drugie kwitnienie, Kwiatków dużo

No chyba, że szałwia zastrajkuje i będzie łyso cały czas.

Witaj Dorka , cieszę się że wpadłaś .
Szałwia robi dobrą robotę, to prawda. Choć nie każda, którą mam u siebie kwitnie tak jak ta niebieska nn.
Nie wiem w czym tkwi sekret. Chyba zależy od odmiany.
Fioletową wysoką przycięłam bardzo mocno i ładnie odrosła, ma ładne liście i kwitnie choć słabiej niż przy pierwszym kwitnieniu.
Różową przycięłam słabiej, odrosła ale bardzo słabo kwitnie, niektóre kępy nie powtórzyły kwitnienia.
Niebieska to terminator - przycięłam ją dość mocno, a ta głupia wypuściła mnóstwo wielkich liści a w ślad za nimi mnóstwo pędów kwiatowych.

Może u Ciebie te liście jakiś grzyb dopadł? Mączniak?

Jaka jesień Patrzę na te zdjęca i oczom ne wierzę ,że aktualne są..Piękna ta szałwia.
U mnie liście mało efektowne od dawna mam Czy to możliwe,że za bardzo ją przycięłam ? Jaki jest sekret długiego kwitnienia ?

A bo to tak szkoda wyciąć do ziemi taki kwitnący łan . Ale tez widzę, że trzeba ciachać bez sentymentu, chwilę będzie łyso a później znów ładnie .

szałwia jest super chociaż szaleje u mnie ...niebieskie się rozrosły, ale białe to jakieś potwory hiihi a kwiatuszki cieszą kupiłam w tym roku dużo Więc za rok pokażą na co ich stać mam nadzieję
A na zimę ścinasz na jeża??? czy zostawiasz liście??? Jakoś skleroza u mnie galopuje coś robiłam z nimi w tamtym roku ale nie pamiętam hihiih

Też bym karaganę gdzieś przesadziła

Dziś nie pada, nawet momentami jakieś przebłyski słonka widać, ale wieje i zimno . Jesień idzie wielkim krokami.

Szałwia jest niezmordowana

Przepraszam, umknął mi Twój post jak czytałam na telefonie ...
To jeden z moich ulubionych widoczków , fajnie że i Tobie się podoba . Szałwię zostawiam na razie, przycinam sukcesywnie przekwitnięte pędy. Ale muszę przyznać, że szałwia jest niezmordowana .

Szałwia da czadu od wiosny.

Ładnie u Ciebie takie fajne schodki kwiatuszkowe na zdjęciu super Ach szkoda że z dnia na dzień coraz chłodniej i coraz mniej słoneczka
Co robisz z szałwią Jak ją będziesz przycinać???

co do liatrowej- moga być zawilce różowe, tylko takie mocniej różowe, bo bladawce się rozmyją.
Jeszcze myślałam nad żółwiekiem ukośnym, ale nie wiem czy z czasem nie byłby za szeroki. Choć jest piękny, i teraz też bardzo zdobi.
I przemkneła mi przez myśl szałwia okręgowa Purple Rain- z molinią dałyby taką głębię w kolorze- gdzieś ją zamiast bronze form wrzucić....

Dziś nie pada, nawet momentami jakieś przebłyski słonka widać, ale wieje i zimno . Jesień idzie wielkim krokami.

Szałwia jest niezmordowana