Ewuniu, mój Ty głosie bardzo zdrowego rozsądku ! Ja tu się rozmarzam, plany snuję, oczyma wyobraźni owe tulipanowo-narcyzowe rabatki oglądam... A tu taki Aniołek przy uchu stoi (jak w bajkach dla dzieci) i głosem Pszczółki mówi -Wieloszko, to nie na Twój kręgosłup
Ooooo! Ceny i ilości w sam raz dla mnie
Sebek, ale czy w grudniu można jeszcze sadzić cebulki? Bo że Domi sadzi w październiku to doczytałam, ale żeby w grudniu ? A jak zmrozi i ośnieży? Chyba, że listopadowo-grudniowe sadzenie to opcja tylko w przypadku ciepłej zimy... A co z cebulami, któych się nie zdąży posadzić? Mogą czekać do następnego roku?
Ano właśnie - żeby był efekt, musiałabym te cebule kupować na tony, nie na sztuki... Ale ponieważ bardzo mnie kusi, to cały czas intensywnie myślę, gdzie ewentualnie zrobić jakieś chociaż dwie rabatki z cebulowymi A potem zostanie wybranie kolorów... li i jedynie
O jenyyyy... Jeszcze dokupiłaś???
Kwiecień przyszłego roku to baaardzo dalekosiężne plany, ale u mnie nie ma wtedy co oglądać, za to u Ciebie będzie kolorowo-kwiatowo
Julita, to wszystko przez tą harówkę w ogrodzie .... w moim przypadku niestety nie tylko od tego... Powodzenia jutro - mam nadzieję, że trafisz na takiego lekarza, który będzie chciał i umiał Ci naprawdę pomóc
Gabi dzięki za info ws. brzóz. Takie bonsai i wielkie drzewa jak pokazuje Danusia w podwarszawskich szkółkach są u Bodnara. No może nie aż tyle, ale bonsai i platany formowane i graby - tzn. rok temu takie widziałam. A pytałaś u Kulasa albo w Botaniku, czy by Ci takich choin nie sprowadzili na zamówienie?
Ja też kupuję większe drzewa i krzewy, bo też nie mam cierpliwości Tylko to co u Ciebie duże i od razu robi ogród u mnie jakoś ginie
Zajrzyj na priva czyli "(+) wiadomości" na pasku w prawym rogu, na górze strony.
Danusiu po posypaniu nawozu urochomiliśmy zraszacze ale potem mocniejszym strumieniem ze szlaufa podlałam.... Już sobie raz trawniczek przypaliłam Wyciągam wnioski Dzisiaj rano znów poszlo nawadnianie i dalej rozpuszczało
Tarawa od samego podlewania od wcozrajszego koszenia już urosła....
W tym miejscu nie otwieramy skrzynki elektrycznej, szafka jest z drugiej strony Sąsiad obudowywal skrzynki (mamy 2 połączone) a my tynkowaliśmy.... I nikt nie pomyślał, że można było od strony ogrodu je zabudować
Ale przypomnialao mi się, źe w przechowalni bukszpanowej mam ok 2 m żywopłotu 50 cm Mam co przesadzić
Pozdrowię nie może dżwigać, a miał kłasc podłogę w domku letnim!
pokażę cebule, ale nie wiem gdzie wsadzę...jeszcze, może od was coś zgapię!
Ode mnie to raczej nie, ale za to Madżenka i Domi to kopalnia inspiracji Doczytałam u Ciebie, że zamierzasz sadzić rozsądnie - trzymam kciuki, żeby plan się powiódł . Niestety widzę na przykładach wyżej wymienionych ogrodniczek, że rozsądne sadzenie oznacza zakup absolutnie nierozsądnych ilości cebul
Wiesz Aguś coś w tym jest im większy ogród tym proporcjonalnie liczba cebul jest mniej widoczna.... Zatem jak pomyślę, że u Ciebie moja liczba cebul x 4 .....
Zobaczę jak u mnie będą kwitły niewykopane ubiegłoroczne. Jeśli obficie, będę mogła w przyszlym roku zmniejszyć zakupy...... Jeśli nie........ Makabra
Dokupiłam krokusy, szafirki i irysy , w przyszlym roku spotkanie kwietniowe u mnie
Nieprawda - to o mnie, jakaś sflaczała ostatnio jestem
A tak w ogóle to protestuję, bo nie wiem, która część grabi do mnie pisze - żeńska, czy męska? Chyba bez podpisu, poza tym oficjalnym, to Aga Tak czy siak pozdrawiam mocno!
mój M. wczoraj się o ciebie martwił, jak tam twój kręgosłup wytrzymał podróż, bo jemu znowu nawala
ale energię i radość masz, nie narzekaj, pięknie wyszłąś na zdjęciach i chyba nowa fryzurka
a z Madżenką...prawie jak siostry!
To, że Aga na zdjęciach super wychodzi to wiadomo "wszem i wobec" ...ale co się powyrabiało z tymi kregosłupami?...mnie jutro też wizyta u lekrza nie omine na pewno (cały tydzień się broniłam), samo nie chce przejść
Wieloszko, poszukuję Tsugi. Czy we Wrocku gdzieś jest? Pytałam też u Marzenki czy ktoś zna szkółkę Bodnara w Rogoźnicy koło Strzegomia. Ma w asortymencie chyba większość pozycji.
Gabi, masz na myśli choinę kanadyjską? W Botaniku były (ale dla Ciebie to koniec świata ), ale małe. Pewnie nawet nie zwróciłaś na nie uwagi. Nigdzie poza tym w okolicy nie widziałam. U Bodnara byłam w zeszłym roku - ma ładne rośliny, dużo większych okazów, ale ceny... odstraszające. Choc może dla Ciebie nie będą złe, bo potrzebujesz zdecydowanie mniejsze ilości roślin niż ja .
Ty mi lepiej powiedz, gdzie i za ile kupiłaś te pięęękne brzozy "Doorenbos" - może byc na priv.
Brzozy od Kulasa przy Sienkiewicza. Ostatnio wszystko tam kupuję jakoś.
Ja potrzebuję mała ilość - to prawda
Ale za to większe okazy - bo ja nie mam cierpliwości, żeby czekać lata całe
A do Bodnara już zadzwoniłam - nie mają już NIC - same malutkie sadzonki.
To samo w Stefanogrodzie.
Jak patrzę na zakupy Sylwii albo Danusi, to nóż mi się w kieszeni otwiera!
Tam tyle dobra wszelakiego - a u nas POSUCHA!
Pozdrowię nie może dżwigać, a miał kłasc podłogę w domku letnim!
pokażę cebule, ale nie wiem gdzie wsadzę...jeszcze, może od was coś zgapię!
Ode mnie to raczej nie, ale za to Madżenka i Domi to kopalnia inspiracji Doczytałam u Ciebie, że zamierzasz sadzić rozsądnie - trzymam kciuki, żeby plan się powiódł . Niestety widzę na przykładach wyżej wymienionych ogrodniczek, że rozsądne sadzenie oznacza zakup absolutnie nierozsądnych ilości cebul
Ładne kuleczki Ci wyszły! Wciąż dosadzasz, przesadzasz, za chwilę naprawdę miejsca Ci zabraknie
Jeszcze na deser aktualne zdjęcia nowych żurawek poproszę
czyli widać, że już z nich kulki; talk liczę, że w przyszłym roku już naprawdę nabiorą wyglądu, chyba ze zima da popalić!
Ładne kuleczki Ci wyszły! Wciąż dosadzasz, przesadzasz, za chwilę naprawdę miejsca Ci zabraknie
Jeszcze na deser aktualne zdjęcia nowych żurawek poproszę
Wieloszko, poszukuję Tsugi. Czy we Wrocku gdzieś jest? Pytałam też u Marzenki czy ktoś zna szkółkę Bodnara w Rogoźnicy koło Strzegomia. Ma w asortymencie chyba większość pozycji.
Gabi, masz na myśli choinę kanadyjską? W Botaniku były (ale dla Ciebie to koniec świata ), ale małe. Pewnie nawet nie zwróciłaś na nie uwagi. Nigdzie poza tym w okolicy nie widziałam. U Bodnara byłam w zeszłym roku - ma ładne rośliny, dużo większych okazów, ale ceny... odstraszające. Choc może dla Ciebie nie będą złe, bo potrzebujesz zdecydowanie mniejsze ilości roślin niż ja .
Ty mi lepiej powiedz, gdzie i za ile kupiłaś te pięęękne brzozy "Doorenbos" - może byc na priv.
mój M. wczoraj się o ciebie martwił, jak tam twój kręgosłup wytrzymał podróż, bo jemu znowu nawala
ale energię i radość masz, nie narzekaj, pięknie wyszłąś na zdjęciach i chyba nowa fryzurka
a z Madżenką...prawie jak siostry!
Ojej, podziękuj Waligórze za troskę - po tym zamieszaniu jakie u Was zrobiłam więcej bym sama siebie za próg nie wpuściła U mnie lepiej, wszystko się wyciszyło, ale pracować w ogrodzie nie mogę
Taki chłop jak dąb i znowu kręgosłup nawala... A może on tylko chce tak sobie poodpoczywać i żeby żonka koło niego biegała Żarcik oczywiście, bo sama wiem, że z tym nie ma żartów... Irenko, zdrówka życz ode mnie Waligórze!
I ja też! Ale przygotowani byliście z tym projektem - no szacun! Teraz mam nad czym myśleć, a wyzwanie tym większe, że coś zupełnie innego niż u mnie. Wiem jedno - na pewno będzie klimatycznie, zwłaszcza po tym jak Wasz ogród opisała Agniecha - nie ma to jak świeże spojrzenie . I jeszcze inspiracje czerpiesz od najlepszych A skoro masz lasek sosnowy i dużo cienia, to możesz sadzić rośliny, o których ja na patelni mogę tylko pomarzyć - bluszcz, runiankę, hosty, wszystkie hortensje, hakone, carexy...
O.. to ja się będę teraz czuła zazdrosna, jak tu wszyscy prodżektanci zbiegną.. a kto do mnie wtedy zajrzy?.
Nieprawda - to o mnie, jakaś sflaczała ostatnio jestem
A tak w ogóle to protestuję, bo nie wiem, która część grabi do mnie pisze - żeńska, czy męska? Chyba bez podpisu, poza tym oficjalnym, to Aga Tak czy siak pozdrawiam mocno!
mój M. wczoraj się o ciebie martwił, jak tam twój kręgosłup wytrzymał podróż, bo jemu znowu nawala
ale energię i radość masz, nie narzekaj, pięknie wyszłąś na zdjęciach i chyba nowa fryzurka
a z Madżenką...prawie jak siostry!
Tadam próba wody
Nawóz jesienny podsypany i podlewa sie automatycznie
Niesamowity widok!!! Wszystko cudne u Ciebie i karmnik, i poczochrane "Nie-Frosted Curls" i zeblidy i żurawy i fairy i nawet damulka-austinka! Ale nawadnianie najcudniejsze, chociaż zakopane w ziemi
Marzenko, sprawdź zawsze czy wszystko się rozpuściło, ja zawsze dolewam z węża, bo automatyczne jest delkatne i namoczy granulki, a czasem po brzegach nie rozpuści.
Ekraniki cisowe odradzam a w tym miejscu przy drzwiczkach, bo jednak mają tendencję do rośnięcia wyżej i wyżej, i z czasem i tak trzeba będzie przesadzić. Chyba, że będą na tyle dalej, że dojście będzie.