I jeszcze cudeńka

Niobe...bardzo długo trzyma kwiaty...już od miesiąca kwitnie.Zadziwiła mnie ilością kwiatów...ale chyba to zasługa wywaru z pokrzyw.

Wieczorna gra światła

i szaleństwa

Renatko zachwyciła mnie Twoja werbena i przetacznik. Musze poczytać o werbenie, w kolejnym sezonie być może ją do siebie zaproszę

Chodziło mi o to, że ściany boczne i tylna będzie w skarpie. Dach będzie "na wierzchu"
To będzie duży budynek - większy od domu

Po budowie domu jesteśmy 100 razy mądrzejsi. Wtedy weszliśmy w to jak dzieci i w trakcie budowy na szybko studiowaliśmy na każdym etapie, żeby wiedzieć czy jest ok. Choć pewnie nie da się uniknąć błędów (teraz w innej technologii budujemy) to na pewno będzie ich mniej.

Synek pomagał w uzupełnianiu tablicy po swojemu


Wiecie może co ile trzeba posadzić kopytnik, żeby w miarę szybko utworzył dywan?

Nasyciłam oczy pięknymi zdjęciami. każdy fotograf ma inne spojrzenie, zauważa inny detal. Mnie bardzo spodobał się pomysł z jajkami w koszu.

A takie kwiaty na wiązie widzieliście??

bukietowa Kyushu wciąż nie kwitnie(kwitnie tylko na starych pędach)

LyraBea napisał(a)

Ja swoje kupiłam wiosną i dalej stoją jak zaklęte. Najśmieszniejsze, że jeden z nich nawet 30cm nie ma a postanowił zakwitnąć. Zdaje się, że je po prostu źle traktuję. Piękne te Twoje. Wróciłaś Bogusiu do szkółki po MLki?

Byłam wczoraj...ale ML nie kupiłam,zostały jakieś mizerne.Poczekam,może za tydzień dowiozą ładniejsze...ale do koszyczka dołożyłam jeszcze dwie hortensje...Silver Dollar i Candelight.

Teraz my
Przy stole i w terenie

Prace dzisiejsze:
1. skoszony trawnik
2. poprawione kanciki
3. posadzone rośliny
4. poszerzona rabatka

Zdjęcia z nowymi roślinami na rabatach będą jutro

Ewa777 napisał(a)

Nad jeżówkami bardzo długo stałam, bo nie wiedziałam, które wybrać. Tyle było pięknych kształtów i kolorów. Trochę późno sadziłam begonie, ale może jeszcze zdążą się rozrosnąć. Wszystkie rośliny rosną już na rabatkach Zmieściły się Jedną rabatę poszerzyłam i teraz mam nawet wolne miejsce

Pokaż?

No to zgaduję, wręcz jestem pewna - spotkanie było u Agani.

Bogdzia napisał(a)

Czuje sie winna.

Winny zawsze musi być


I coś tam co kwitnie..