Przy bramie posadziłam kupione ostatnio niskie pysznogłówki. Ślimaki przerzuciły się na zjadanie rozchodników. Czyżby nie lubiły aż tak floksów? Hmm
Doczekałam się więc jeżówek z floksami
Znów mam buraki giganty mimo późniejszego i gęściejsze siania.
Za późno zabrałam się za wykopanie czosnku Lubasza. Czytałam, że jak już ząbki się rozdzielają to jest ryzyko pleśnienia po 2-3 miesiącach, więc postanowiłam większość zbioru zamrozić. Zebrałam w tym roku 3 kg z połowy skrzyni podwyższonej.
Miało być pięknie, gorąco i och i ach, a tymczasem mamy słońce na przemian z deszczem, a dziś w ogóle niebo zachmurzone. Na szczęście w dzień nie jest bardzo zimno.
Mój ogród zawsze był mokry ale w tym sezonie jest level hard Nawet nie ma kiedy popracować.
Zrobiłam trochę zdjęć- do znudzenia
Frontowa z każdej strony Rozchodniki ogromne jak u Lidki, ze dwa zabiorę na skarpę dużą gdzieś na brzeg, żeby można było łatwo wyciąć wiosną bez latania po skarpie.
Pierwsze testy wyglądają pomyślnie, widać coś było na ciemnych wrotach stodoły nawet teraz w dzień, więc dzisiaj po zachodzie akcja: kontury . Siostra Julcia coś projektuje też na małe drzwi, ciekawam bardzo jak to wyjdzie .
Ula ingeruję cały czas w mniejszym lub większym stopniu.
Całego terenu nie mam zamiaru zabezpieczać. Po prostu ogrodzę tylko krzaczki z borówkami. Jak zjedzą jakieś kwiatki, to niech im idzie na zdrowie.
A tojeść orszelinowa w moim odczuciu jest dość ekspansywna. Na pewno byłoby ją ciężko upilnować na rabacie. Mam wrażenie, że u mnie wygrywa pojedynek z rudbekią.
Dziękuję. Choć u mnie nasadzenia podyktowane są głównie możliwością przygotowania gleby.
Znalazłam zdjęcie kwitnącej miodunki, ale urodą nie powala. Nie wiem, czy twoja też się tak rozkłada?
Sarny to szkodniki. Dobrze o tym wiem, z tego powodu nie sadzę u siebie oczarów, azalii wielkokwiatowych i innych co cenniejszych i droższych egzemplarzy. Nie wiadomo czy by przetrwały. A bylin jest tyle, że choćby chciały, to nie dadzą rady wszystkiego zjeść.
Moniś
Taką żurawkę to chyba mam. Też z darów i nazwy nie znam. Ona ma długie te lodyżki z kwiatkami i nawet jak przekwitnie to fajnie wyglĄdają te nasienniki.
Tylko mnie tymi fotkami utwierdziłaś że moje już mają za ciężko pod tujkami.
Rdeścik fajny bardzo ale to już na wiosnę pomyśle bo jesienią będę jeszcze przerabiać kortową. Dostanę gaury z ogrodu właścicielki szkólki i będę je sadzić i przesadzać to co mi nie pasuje.
Tak, taki teleport by się przydał to byśmy mogły się spotykać do woli czas biegnie nie ubłaganie, mam jeszcze nadzieję, że uda się spotkać w tym sezonie
Moja papryczka z tych słodkich, nie pamiętam odmiany, zapisana w kajeciku, jak będzie dobra to będę siała, ale tak jak piszesz lekko w tym roku warzywa nie mają, oj nie.
Buziaki
Lidziu o taką żurawkę mam, u mnie rośnie tak na ok 40 cm, dokładnie mogę zmierzyć jutro to ci powiem, moja ma słońce do południa a później dom je zasłania, a tak wygląda
Jakie macie doświadczenia z przycinaniem supertunii w sezonie? Żałuję, że nie przycięłam swoich od razu po zakupie. Może teraz byłyby bardziej zwarte. Ciąć?
A tak wyglądają te same z ukorzenionych przeze mnie sadzonek: