Danusiu my wszystko ręcznie , w systemie gospodarczym, bez takiego rozmachu jak u Was, ale staramy się jak umiemyEmuś pracuje ja trzeci rok nie, wcześniej też własna działalność , to wiesz jak to wyglada bo Sama masz( zdrowie zmusiło, renty nie dostałam)My razem też głównie w soboty, niedziele są do odpoczynku dla nas. W tygodniu ja popołudniami, Emuś wieczorkiem do ogrodu przychodzi, głównie coś skosićJa plewię, przycinam, sadzę co drobne( byliny głównie) do sadzenia drzew Emuś musi być bo lubimy drzewa sadzić razem, a On musi wiedzieć gdzie ma podlewać i żeby nie skosiłSynuś starszy pracuje, już wyleciał z gniazda, Młodszy się uczy jeszcze w tygodniu go praktycznie w domu nie ma. Tak sobie działamy razem ile możemy i ile sił starcza
Ależ macie moc. Lepszą niż nasza. Pracujecie zawodowo? Na pewno. weekendami działacie? Bo my weekendowo a w tygodniu to tylko ja sama. Sylwia czy Ty pracujesz kobieto?
Iwonko dziękuję za moc pięknych ujęć kwiatowych Pozdrawiam i zapraszam. Karola, miło, że zostawiłaś ślad
Mili goście na wątku - wpadajcie w weekendy październikowe.
Jak zaczniesz przegrabiać to wyrwiesz sporo siewek, jak dosypiesz to zasypiesz. Nie jest tak źle, wyrówna się a jak nie to na wiosnę będziesz posypywał po wierzchu, teraz nie, bo trawa zgnije pod ziemią jak będzie za grubo.