Wczoraj popołudniu przeszła wielka burza... Plus jedyny, że mocno wszystko zostało podlane, ale wiatr i woda sponiewierały rośliny... Piwonie dosłownie leżały, trzeba było poprawić podpory...
Cześć Aniu dziękuję za miłe słowa.
Róże bardzo lubię, szczególnie pachnące i powtarzające kwitnienie na razie nie mam ich zbyt wiele bo tylko 7, ale planuję więcej ale jeszcze nie teraz
Orlików miałam więcej np. bordowe, fioletowe, niebieskie... ale chyba wypadły i zostały białe i różowe... Szkoda. Zresztą teraz wysiewają się gdzie chcą, podobnie wszystkie naparstnice - nie sadziłam ich specjalnie, tak wyszło
Pozdrawiam
Powojniki bardzo lubię.Mam ich kilkanaście,A ten President jest wyjątkowo ładny.Młode rozkwitające kwiaty sa bardziej ciemno-niebieskie.z rozkwitem bardziej fioletowieje i jaśnieje.Zdrowy.
Ja nic przy roślinach wyjątkowego nie robię.Dwa razy , lub 3 dostaną trochę nawozu ( chyba od ubiegłego roku, bo kupiłam duży worek, taki w granulacie uniwersalny) i tyle.
Orliki te jasne sa naprawdę urocze, i pomyśleć,że tylko 4 złote za nie dałam w ogrodniczym a są już chyba 3 rok.
Hosta Sum and Substance to cudna wielka hosta o bardzo dużych liściach.Latem jej liście żółkną.
Zaglądałam już na tą stronę.Ale Hania dobrze ci juz napisała, to piękny dzwonek skupiony.On się później rozrasta
ja będę przesadzać piwonie na patelnię bo okazuje się, że nawet jak rosną w nasłonecznionym miejscu, to strasznie się wyciągają w stronę południową i muszę je podpierać bo się wykładają