Urosną, urosną. Moje trochę pędzą za mocno. W zeszłym roku w sierpniu moja stipa (wówczas w ilości sztuk jeden) tak wyglądała w sierpniu. Koty uwielbiają obejmować je łapkami i czochrać głowę w nich. Ilekroć widzę taką sytuację dostaje prawie zawału. Tyle starań i jeszcze zostaną przełamane. No nie!
Ja kibicowałam bardzo, szwagier sędziuje mecze i tak pozarażał część rodziny futbolem
Dla mnie też jak na razie trawy to ciężki temat. Po zimie w zasadzie przetrwały dwie. Przemarzła Red Baron, kostrzewa sina, brązowa trawa, zebrinus , czarna trawka, właściwie to prawie wszystkie ;( W teym roku raczej nie bedę w nie inwestowała. Postanowione.