Fasola - witam w moich skromnych progach! Widziałam Twoje rabaty pod sosnami, aż dziw bierze, że tak Ci ładnie rosnie pod nimi! Ja na razie skupiam się na częściach odsłoniętych, mam tam jeszcze baardzo dużo pracy do wykonania! Pomału przekonuję się do rododendronów - pewnie narażę się teraz połowie ludzkości - ale ich nie lubię (no - nie lubiłam

) - kapryśne są! Nie lubię też magnolii, host i jałowców - czy ktoś mnie jeszcze odwiedzi?

Hosta to w moim przypadku głośne zaproszenie ślimaków do stołówki, od magnolii wolę nasze wisienki, które kwitnąc nie wyglądają jakby były chore w dodatku oklejone jakimiś papierkami

No, taka dojrzała, kilkudziesięcioletnia magnolia, pachnąca w dodatku - jakoś ujdzie

Wracając do Twojego ogrodu - jak widzę Twoje liliowce pod sosnami, pomału zaczyna mi się rozjaśniać, gdzie mogłabym upchnąć wymarzoną kolekcję liliowców - mam tylko trzy odmiany, a chciałabym więcej!