Możliwe to jest, jak najbardziej, tylko weź urlop na podlewanie. I siej, najpierw kup długiego węża żeby starczyło i wachlarz.
Dla siebie bym zakładała, ale dla klienta bez nawadniania automatycznego - nie. No bo trzeba człowieka postawić na zraszanie terenu, żeby napęczniałe nasionka nie wyschły.

Dziękuję

Wpadłam na pomysł i wysłałam sobie z MMsa na maila. Jednak głowa jeszcze myśli.

To od Sebka MMSy

Nie mam opcji zapisz tylko usuń odpowiedz i przekaż dalej.

Dostałam dwie fotki MMS od Sebka, ale jak to wgrać? Nie umiem

Nie wiem skąd te informacje że jest chronioną rośliną skoro jej sadzenie w Polsce jest prawnie zabronione i grozi nawet grzywna że ją masz w ogrodzie Czym prędzej usuwaj.

cyt: Kolczurka klapowana uznawany jest w Polsce za gatunek inwazyjny, groźny dla rodzimej przyrody. Jego wprowadzanie do środowiska lub przemieszczanie w środowisku przyrodniczym jest zabronione przez Ustawe o ochronie przyrody z 2004 roku. Od 2012 roku także jego import, posiadanie, prowadzenie hodowli, rozmnażanie i sprzedaż wymagają specjalnego pozwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Nieprzestrzeganie wymienionych ograniczeń według ustawy o ochronie przyrody jest wykroczeniem podlegającym karze aresztu lub grzywny pieniężnej

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolczurka_klapowana

A ja wiem co zrobić, mój żelazny zestaw z lawendą to Euonymus fortunei 'Emerald'n Gold' pienna forma x 3 szt, (żółte listki). Pod nią lawenda Hidcote lub Anna jedna przy drugiej, żeby się aż wylewała i zwiewne trawki na dodatek (Stipa tenuissima albo Carex testacea).

Czekamy, bawcie się dobrze, nawet ciacho u Irenki było..

Można podzielić, zimuje, ale nie na 100 %. Mnie częściowo wymarzła, ale Wrocław - zimuje.

Odnośnie paproci, tylko nie pióropusznik strusi i nie długosz królewski, bo pierwsza zbyt popularna a druga nie na to stanowisko.

Ale polecam Adiantum pedatum, Polystichum setiferum "Plumosum Densum", Athyrium niponicum "Pictum".

Verbena bonariensis



Hortensje lada dzień zakwitną

Fenkuł

Podlałam, zmyłam chodniki z kurzu, świeżo się zrobiło. Hidcotowa dzisiaj

Posprzątałam sobie na tyłach, żeby obserwować czy coś się nie rusza przy okazji, Korytarze są, ale one takie luźne - rozwalają się jak zaczęłam grzebać, ziemię mam taką żyzną sam kompost. Chciałam pułąpkę założyć ale korytarz rozwala się.

Gardenarium napisał(a)

Ja chyba muszę wyjść zobaczyć co tam nowego kret mi nakopał Bo to jego pora.

Mam czereśnie, brzoskwinie, jogurty z nasionkami MEN i całkiem niezły nastrój mimo mojego sąsiada pod ziemią

i tak trzymać
a jak znajdę, dam tu fotę z Anglii, o co mnie chodzi
gorąc..mózg nie pracuje