Kocham ten czas kiedy grusza kwitnie. To już za kilka dni

Wszystkie brunnery zakwitły . Jeszcze te złote muszę mieć

anka_ napisał(a)

Ewo co to za drzewo/krzew?

Aniu, to jest świdośliwa i ma przepyszne owoce. Nie wszystkie odmiany mają smaczne owoce. Ja mam dwie i jedna jest przepyszna, słodko-kwaśna, druga bardzo słodka, mdła, mnie nie smakuje

lojalna_ napisał(a)

Ale cudnie ,uwielbiam Twój elegancki ogród!

Wreszcie pierwsze tulipany

mahonie upajają zapachem, ale zaczynają powoli przekwitać

Witam dziękuję za wpis.
Coś więcej o moim ogrodzie? Jest mały ale dla nas w sam raz Wcześniej mieszkaliśmy w bloku wiec teraz nas cieszy nasz mały ogródek
Ogród jest na skrzyżowaniu dróg wiec mamy jakby dwa przed ogródki z przodu i z boku nie ma takiej prywatności bo jest to osiedle domów jednorodzinnych w wszyscy maja podobne domy i ogrody ale nasz to jest nasz
Z tylu za domem mamy ogród obsadzony szmaragdami dość gęsto wiec jest intymnie.Nie mam ogrodu podzielonego na mniejsze jakby pokoje tylko jeden zielony salon Mam dwoje wnuków 2,4 m-ce chłopczyk i 1.8 m-cy dziewczynka wiec chcemy aby miały dość miejsca do biegania. Mam dużo roślin zimozielonych bo nie lubię jak porą zimową robi się pusto w ogrodzie.
Ja ciągle coś dosadzam i przesadzam a ciągle nie jest tak jak bym chciała dlatego przez przypadek znalazłam Ogrodowisko i zobaczyłam cudowne ogrody I pomyślałam możne mi się uda stworzyć coś ładnego.
Niedawno wymieniano nam kanalizacje wiec musiałam poczekać osadzaniem ogrodu za domem ale już jest ok mogę zaczynać obsadzanie
Na razie możne dosyć pokażę parę zdjęć

Stan wszystkich tulipanów jak poniżej. To wszystko ze starych zasobów. Muszę zacząć nawożenie, bo widać różnicę w wielkości pąków

Katkak napisał(a)

Zółta magnolia cudowna ,wyjątkowa !!

A ta część przedogródka spędza mi sen z powiek. Rośnie tu irga i marny iglaczek szczepiony na pniu. Jak na reprezentacyjną część ogrodu - nie robi dobrego wrażenia. Pomocy! Myślę o posadzeniu tu większego drzewka, może z kulistą koroną, ale nie wiem czy to dobry pomysł i czy się za bardzo nie rozrośnie. Jest to strona wschodnia.
Na kratce przy domu będzie się wspinał powojnik.

Rozwinęły się też hiacynty. Nie wykopuję ich, nie nawożę więc wygląd mówi sam za siebie.

A to mój nowy nabytek...margaretka na pniu, którą wsadziłam do donicy zastanawiam się czy nie będzie jej lepiej w ziemi

No ładnie Kobietki tak się nabijać...?

Toszka napisał(a)

przepraszam moje Drogie, ale muszę dalej pociągnąć myśl...
Aniu, nie wiem czy rosół z kury po diecie bukszpanowej nie będzie capił kocimi szczochami

No, wprawdzie z tych co teraz chodzą rosołu nie będzie bo mają dożywocie, ale ryzyko capienia jajek istniało. Toteż jegomość dostał miejscówkę na środku warzywniaka, a obok przekopane na zrobienie sadzonek po jutrzejszym cięciu.

Mira104 napisał(a)

Hahaha

anbu napisał(a)

O Bożesz ta dedukcja mnie przerosła Toszka a ja myślałam, że Ty zawsze taka poważna
Ania poleciała pewno buksa dopieszczać

Toszka i powaga?! No coś ty....
Buksika niestety nie dopieściłam, cięcie jutro. Dzisiaj skorzystałam z okazji, że eM w domu i przesadzaliśmy w sadzie. A i tak sąsiad do pomocy był potrzebny. Ale najgorsze za nami.

Kasya napisał(a)

jest duza szansa moim zdaniem

Też się tego wystraszyłam, więc znalazłam mu lepszą miejscówkę.

Agatek napisał(a)

też się uśmiałam

hanka_andrus napisał(a)

Basiu,

Balony lubię od dziecka,
cóż latać nie było kiedy.
Poleciałoby się gdzieś,
jak najdalej od swej biedy!

Ale teraz elektrony,
dają szanse lepsze niż balony,
Co dzień z Basią sobie gadam,
albo rano, albo przed obiadem.

Jak zapytam co dziś jadła,
odpowie, że nic,
i że już z wagi spadła,
a ja sobie wyobrażam,
jak to ja na wagę włażę!

Przez zimę uchowałam
oponki jak balerony,
nie zabiorą w powietrze,
Hanusię i dwa balony!

Slicznie

Tak sobie to wymyśliłam. Szkielet lewej przy wejściu. Teraz byliny i trawy.

W ofercie jednej ze szkółek ogrodniczych widziałam podagrycznik z pstrymi liśćmi w okazyjnej cenie. Wtedy wydawało mi się to żartem ale po dwóch dniach walki z tą pospolitą rośliną o liściach zielonych jak najzdrowsze różaneczniki oznajmiam, że nie chcę tej rośliny na oczy widzieć.
Aż poczytałam co to za gagatek i okazuje się, że dawniej leczono nią problemy ze stawami(o ironio losu) ale nie ma konkretnych badań.
Moje stawy na pewno wyłączyła z życia na co najmniej dwa dni.
Ale żeby nie było tak smutno zrobiłam parę zdjęć szachownicy kostkowatej.
Miało być 50 są 3 kwiatki ale nie ma co wybrzydzać. Cieszę się i z tego.

Magnolia mamy