Sylvano - szkoda tylko,że mój ogródek warzywny jakoś warzyw nie rodzi .
Mnie mój ogródek to raczej przypomina obraz jelenia na rykowisku czyt. kicz, dużo drobiazgów, które w zamyśle miały być ozdobnikami, a w rzeczywistości ... no właśnie rzeczywistość odbiega od założeń pierwotnych. Niby poszczególne roślinki fajne, ale całości spójnej to nie tworzą. Ot kiczowata pstrokacizna. Coś w stylu meblościanki na wysoki połysk z kryształami za szybką.
Drzewa na środku nie wprowadzę. Nic na środek rabaty nie wrzucę. W 1/3 to może tak, ale nie pośrodku. Jestem maniakalnym wyznawcą trójpodziału i niesymetrii. A poza tym poległabym gdybym miała kopać dół pod niego. Glina, glina, glina. Już i tak przygotowując dołki pod inne rośliny zdarzyło mi się korzystać z wiertarki udarowej by wzruszyć gliniany beton. Tu pewnie oberwie mi się od Toszki, że zabrałam się od d .. strony i zamiast podziałać coś z glebą to ja z roślinami od razu wyskoczyłam jak nie przymierzając husaria polska, byle do przodu a potem to jakoś to będzie. No to z pewnością się domyślacie jak to u mnie z tym "jakoś" teraz wygląda.
Co do barwinka - w tej kwestii podzielam Twoje zdanie - nie jest to kandydat na podium; nie nadaje się na głównego bohatera i już. Ale wkurzały mnie szafirki po kwitnieniu i cóż było robić? Wsadziłam coś zadarniającego, co mama dała, a był to barwinek.
Miej na uwadze, że to wszystko działo się w erze przedogrodowiskowej.
Trawki mi się marzą. Taka stipa na przykład. Musze sobie o niej poczytać co i jak.
Rabata o która Iwonka pytała i zktóra tyle zamiesznia było. Wygrały derenie i stipa w takim mozole hodowana zimą.
Aktualnie wszystko dużow większe ale nie mam kiedy bieżących fotek porobić
A to trawa Stipa brachytricha, kupiłam wiosną dwie sadzonki, fajnie przyrastają i mają taki ładny fontannowy pokrój. Strasznie jestem ciekawa ich kwiatostanów, mam nadzieję że zakwitną w tym roku.
Podziadkowe rododendrony przesadzane wiosną też mają się dobrze, nawet ten wyższy drapak jakoś lepiej wygląda po zmianie miejscówki, dostał w końcu dobrą ziemię i z wdzięczności wypuścił od dołu nowy pęd.
Dominika dzięki, stipa w tym momencie nieżle wygląda, ale dla mnie to trochę póżno i tyle z nią pracy, pikowanie tych niteczek to nie na moje nerwy.
Z kolei kupiona na wiosną sadzonka w tej chwili niezbyt ciekawie wygląda, jakaś taka pożółkła, więc chyba z tą stipą dam sobie spokój.
A może do wiosny mi przejdzie i znów wysieję ?
navi , no rosnie wielki,większy ode mnie ale o to akurat nietrudno...
Kwitnie na taki kolor czerwono-rozowo-brązowy
ivo ,brzozowej nie focilam ostatnio. Muszę przyciąć jarzmianki bo przekwitly to wtedy.
A cisowa to ta pod garażem? Stipa jeszcze mała, rozchodnikI wiosną wypadły i do tej pory bambusy sterczą, na razie rządzą tam jezowki białe
Kuba, dziękuję
Luki , Krater był przypadkowym wyborem bo nie miałam konkretnej odmiany. Nie wiem czy pamiętasz ale na poczatku rosły w brzozach