Na murku nic się nie ustawi bo on ma spadek i to niemały, więc donice zsunęłyby by się na chodnik.
Rozważałam opcje z donicami w kształcie sześcianów i prostopadłościanów, ale nie wyglądało to dobrze, więc tych zdjęć nawet tu nie pokazywałam.
Ale w kwestii donic trochę się powinno wyjaśnić, bo właśnie wróciłam z takim kompletem jak wczoraj Kasya zakupiła.
Mogę je ustawiać i przestawiać ile wlezie i coś chyba wybierzemy
Nawet kwiatki do nich zakupiłam.
Ale musicie poczekać do weekendu, bo na graby musze być gotowa, donice zostaną na deser
Szczepienia mają nisko więc wpisują się w mój plan wyprowadzenia pnia drzewka na taką samą wysokość jak będzie żywopłot
Dla przypomnienia mój plan tylko zamiast 3 szt będzie 5 szt
Dziewczyny, tak oto wyglada rabata w fazie roboczej. W sobotę wkopuję derenie. No właśnie.... i co dalej....
Serdecznie dziękuję wszystkim kofanym dziewczyną które pomagaja mi w projektowaniu jej i wybaczcie że nadsal męczę ale wciąż się waham...a ze to rabata na środku ogrodu więc powinna być jak Panna Młoda - najpiękniejsza... Przynajmniej przez pierwsze dwa lata
Jarząbki Autumn Spire Kupiłam w sklepie internetowym.
Nie są duże, ale drzemie w nich potencjał.
Pan był bardzo miły i okazało się, że jest szkółkarzem.
Ponieważ jeden miał zarysowanie na korze od doniczki, widać jaka zgnieciona już dziś wysyłam mi kolejnego, a żeby nie było mu smutno to dokupiłam mu kolegę. Tak więc powstanie sobie szpaler Jarząbków
no dobrze, ogarnęłam. choć zajęlo mi to dwa razy tyle czasu co sadzenie. zdarcie darni, wywiezienie jej, nawiezienie czarnej ziemi z drugieg końca działki, spalenie zbędnych gałezi, wybrabienie wszystkiego, podlanie... a to wszystko w gęstych korzeniach wierzb.
no właśnie wierzby widać bardziej niż brzozy z oczywistych względów. musicie sobie zwizualizować, ze wierzb nie ma zgoda na wycinke jest tylko czekamy na piłe (a właściwie pilarza) i traktor. budki bęgowe zdjęte z wierzb i zawieszone na starszych brzozach juz są zamieszkane.
to starsza część zagajnika (południowo zachodni narożnik) drewniany "budyneczek" który widać za płotem nie należy do nas. swoją drogą w czasie przedwczorajszego wiatru zerwał nam płot. może na jesień albo na wiosnę przyszłego roku dosadzimy tu serby
brzozy nowe są posadzone pojedyńczo, podwójnie albo w grupach po 3
haha mówiłam, że mam ugór
a to widok z wgłębnika i z tarasu - prawie brzóz nie widać a maja po 3 i 4 metry