Mam wszystkie hortensje które pokazałaś oprócz Herkulesa. Ale komuś do ogrodu kupiłam 3 sztuki. Bardzo dorodne i bardzo mi się podobają ten seledynowy kolor na czubku kwiatu. Chyba Megic... Też tak ma.
Wind Red bardzo elegancka
Tyle odmian. Bukietowe też ładne tylko jak one się u ciebie w tym Radzyminie uchowaja jajbsa mrozy.
Z tym adresem to nic nie pomoge sama miałam kłopoty.
Mirka ty ostatnio pomagałas.
Nic nie kasuj ja nie z tych którzy się boją zaśmiecania jak mówią.
Każdemu pozwalam fotki wstawiać.
Piękna fotka ciemierniki masz ich dużo. Trawki hakomki rozczochrane i piękny kolor tego klinika.
Jak to szczepił sam. Zapytaj się na jakiej podkładce. Czy szczepił przy ziemi czy górce.
Mam dużo klonów zielonych młodych i też zamierzam je poszczepic może klonem Brendavine. Mam też klona sunsed Red też można zrobić z niego zrazy.
Zapytaj się mezatego czy podkładki z klona nadają się do szczepienia i kiedy szczepić.
Ala czy ciemierniki u ciebie mają już zalążki kwiatów bonu mnie białe już mają.
Uśmiechnęłam się po tych słowach. Na forum jest mnóstwo piękniejszych ogrodów. Moje projektowanie to kompromis pomiędzy marzeniami a rzeczywistością, czasem dzieło przypadku. Niekiedy mnie samą zaskakują efekty. Ale jednostkowe. Najważniejsze, że czujemy się tu dobrze.
Szczepione klony (2006) to prywatny szpaler mojego M. przy placu manewrowym- takie oderwane od ogrodu. Mam za mało miejsca na nowe drzewa.
Ciemierniki rosną w tym samym miejscu. Obok ścieżki do nikąd. Jednego Mme Lemonnier wysunęłam na uzyskane po zerwaniu kostki miejsce.
Pozdrawiam
Zgadzam się co pisze Danusia. Piasek można przekopać nawiezc ziemi, obornika kompostu i co się nadarzy. Gliny nie wybierzesz nie nawieziesz piachu. Jedynie można kopać oczka suche aby woda się zbierała.
A koński sama dobroć gdzieś masz stadninę czy sama jesteś posiadaczką koników?
Pijar połączony z tajemniczośćia. Jaki ona może mieć ten ogród.
Sądząc jak piszesz o tylu drzewach Klonach to masz spory ogród i równie dobrze zaprojektowany i to pewnie sama go urządzałaś i projektowałas. Nie namawiach niech zostanie tutaj tajemniczy. Może kiedyś pokazesz wszystko, że nam szczęka opadnie
Dzięki Elu, czyżbym zrobiła mojemu ogrodowi dobry PR na forum?
Na razie odpowiada mi rola wolnego strzelca.
Otaczający nas Matrix niczemu nie sprzyja
Pozdrawiam
Dawno nie byłam. Ostatnio na początku wątku, ale co się odwlecze to nie uciecze. Pięknie wszystko zrobiłaś ogród się rozrosły. Nie chcę się wierzyć że na takim piachu tak wszystko ładnie rośnie.
Ogród z takim rozmachem. Gaura piękny szpalerek tworzy.
Każda przeżyje jak będzie na podwyższeniu. Chodzi o to aby woda nie zalegała w korzeniach bo gniją. Jak będą pierwsze mrozy, tak jak napisała Mirka postępuj i będzie dobrze. Oczywiście przytnij na wys ok 10;cm nad ziemią. Miej przyszykowane suche liście nasyp na krzaki jak tylko zacznie mrozić przykryj igliwiem aby liście nie sfrunely.
Gaura się rozsiewa siewki mają zielone liście nakrapiane czerwonymi plamkami. Uważaj wiosna abyś nie powyrywała szkoda możesz posadzić w inne miejsce bo jest ładna.
Klon Brandywine jest cudowny też mam 2 szt. Uważam, że i w lecie jest piękny ogonki czerwone z zielonymi liśćmi wyglądają bardzo ładnie.
Bogactwo jesiennych kolorów. Dąb blotny też bardzo ładny u ciebie ciemny pomarańcz to chyba początki przebarwien. U mnie była piękna czerwień. Już przymarzły liscie to brąz się rzucił.
Trzymaj się pozdrawiam
Elu, dziękuję
Brandywine mam troszkę źle posadzony bo ma cały czas zielone ciemne tło i latem praktycznie go nie widać. Muszę go podsadzic czymś, co go pokaże. Dopiero jesienią widać go w pełnej krasie. On jest jeszcze mały, ma ok. 1,6 - 1,8 więc poczekam aż podrośnie.
Czego ty się tak uczepilas aby zostawić ten krawężnik. Jaki problem aby go wyciągnąć. Zresztą zawsze go można wyciągnąć.
Tuje są bardzo ładne. Gorzej wyglądają te cisy od dołu pożółkłe czy pies ich nie obsikał?
Przemysl wszystko nie spiesz sie. Drzewa sadź tak, aby miały przestrzeń i musisz wziąć pod uwagę docelowy wzrost za 10 lat i więcej.
W każdym razie wąskie rabaty wzdłuż ogrodzenia nie za bardzo co najmniej 1 metra. Zainteresuj się trawami wysokie to miskanty ładnym i bardzo dekoracyjnym jest Gracilimus chociaż nie przebarwia się ładnie jesienią. Nie kwitnie w naszych warunkach sporadycznie w zeszłym roku długa i ciepla jesien to kwitł gdzie nie gdzie.
Nie przepadam za zebrinusem wyrzuciłam go. Jest wiele innych ładniejszych
Na początku też kupowałam na wyczucie byle ładny kwiat i zapach.
Jak zaczęły hulać grzyby po liściach myślałam co się dzieje. Siedziałam zima na forach. Zaglądałam do szkółek wiodących w Polsce. Szczególnie właściciel szkółki który z pasją mówi o różach - ich chorobach, sadzeniu, nawożeniu, przycinaniu itd.
Teraz patrzę przede wszystkim na zdrowotność, kwiat, zapach.
Zresztą na Ogrodowisku jest parę osób które mają pojęcie o różach.
Moim zdaniem każdy musi sam sobie wypracować system uprawy jaki na danym terenie się sprawdza, aby było ładnie i z zapachem.
Odnośnie starości. W głowie młodość a fizycznie upadek sił
Irus wczoraj byłam u sąsiadów po ziemię bo muszę dosypać ziemie do fiołków inposadzic. Wypuściły korzenie z listkow. Kupiłam też wypasione przekwitłe Marcinki po 5 zł takie jak na focie. Ponieważ ładnie się rozrastają to kupiłam 5 szt
Przesadzalam Marcinki na dzislce rosły w cieniu (sosny się rozrosły) i nie za bardzo w tym roku kwitły.
Właśnie ten jeszcze kwitnie i ma się dobrze. Kupiłam w zeszłym roku jedna dinice i tak się pięknie rozkrzewil
Ja kupiłam stacjonarnie w moim centrum. Kolega ma po prostu wszystko, zawrotu głowy można dostać i portfel ściskać. Całe szczęście, ja już prawie nic nie kupuję.
Tak Elu, to metasekwoja. Ma 10 lat.
U nas była regularnie cięta od dołu, jeszcze nadal będziemy podcinać. Niektóre gałęzie szły za daleko, to mąż je skrócił i ładnie obrosły i się zagęściło.Szkoda wielka, że igły gubi i śmieci niemiłosiernie.
Elu! Dziękuję. Masz rację, jesień to najbardziej kolorowa pora roku. Szczególnie, kiedy pogoda dopisuje, w słońcu kolory jeszcze piękniejsze.
Mam agapanty, bardzo mi się podobają, ale szczerze mówiąc myślałam, że będą szybciej rosły i więcej kwitły. Na zimę przenoszę jej do piwnicy, mają tam odrobinę światła, ale niezbyt dużo. Podlewam troszeczkę mniej więcej raz na miesiąc. Większość liści im zasycha, ale w środku zostaje parę zielonych.
Elu, ekspertem nie jestem, ja tak robię, w tym roku kwitły mi trzy kwiaty, ale rok temu nie było ani jednego. Może dlatego, że nie ścięłam po przekwitnięciu i zawiązały nasionka, nie wiem.
Świecznica to kolejna moja ulubiona roślina, co roku kwitła bardzo późno, więc przesadziłam w lepsze miejsce, tak myślałam. W tym roku zielona w ogóle nie zakwitła, a ta z ciemnymi liśćmi miała niziutkie kwiaty. Kiepsko mi rosną. Posadzone są w miejscu półcienistym.
Pozdrawiam.