Elu! Dziękuję. Masz rację, jesień to najbardziej kolorowa pora roku. Szczególnie, kiedy pogoda dopisuje, w słońcu kolory jeszcze piękniejsze.
Mam agapanty, bardzo mi się podobają, ale szczerze mówiąc myślałam, że będą szybciej rosły i więcej kwitły. Na zimę przenoszę jej do piwnicy, mają tam odrobinę światła, ale niezbyt dużo. Podlewam troszeczkę mniej więcej raz na miesiąc. Większość liści im zasycha, ale w środku zostaje parę zielonych.
Elu, ekspertem nie jestem, ja tak robię, w tym roku kwitły mi trzy kwiaty, ale rok temu nie było ani jednego. Może dlatego, że nie ścięłam po przekwitnięciu i zawiązały nasionka, nie wiem.
Świecznica to kolejna moja ulubiona roślina, co roku kwitła bardzo późno, więc przesadziłam w lepsze miejsce, tak myślałam. W tym roku zielona w ogóle nie zakwitła, a ta z ciemnymi liśćmi miała niziutkie kwiaty. Kiepsko mi rosną. Posadzone są w miejscu półcienistym.
Pozdrawiam.
Zuzanno! Dzięki, rzeczywiście najwięcej u mnie złoto-żółtego koloru.
U mnie dzisiaj podobna pogoda, od rana chmury i mżawka. Mogłoby lepiej popadać, bo bardzo sucho.
Piękna jesień u Ciebie
A staw taki wielki, wszystko takie naturalistyczne pasuje do siebie, tego się trzymaj.
Ala, korzystasz z wody ze stawu latem do podlewania?