Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogródek Iwony II 18:11, 24 kwi 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki napisał(a)
U Ciebie wiosna bardzo radośnie wygląda Nie wiem czemu, ale zazwyczaj też szybko się odkochuję gdy widzę podobne tabliczki, chociaż ostatnio za taką sumę widziałem buka Rohan Obelisk... cudny okaz, ale mam z nim 3 problemy: transport, miejsce i fundusze
Będę nadawać w poniedziałek, jeszcze dam znać

W słoneczku zawsze wiosna radosna
U ciebie widziałam podobną To chyba ta sama pani, tylko jakaś chłodna... dziś nawet grad padał przez moment, prognozy zapowiadają nieciekawe. Czytałam Łuki, że biegasz i okrywasz roślinki. Trudno okryć cały ogród, ja nie dam rady ... Róż też zbyt dużo. Mam tylko nadzieję, że przymrozki nie będą wielkie, a roślinki w zaciszu dadzą radę ... No, może świeżynki okryję ...
Buki są fajne. Brałam go pod uwagę, wybierając drzewko. Ostatecznie kupiłam w zeszłym roku dwa buki dawyck purple.
Będę czekała na wiadomość
Morze woni i kolorów... 17:43, 24 kwi 2016


Dołączył: 08 lut 2015
Posty: 832
Do góry
Luki napisał(a)
No nie mogę się napatrzeć na zdjęcia, są przepiękne, a ich zawartość również


Dzięki Łukaszu
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 17:36, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwonko oczywiście bardzo się cieszą, chociaż przed chwilą byłem na obchodzi i jedna hortensja całkowicie pozbawiona młodych pąków z liśćmi, a to już mnie strasznie zdenerwowało Co zrobić raczej odbije, ale będzie mniej gęsta
Podagrycznik to okropne paskudztwo i póki masz tego mało to wyrywaj dokładnie.

Alicjo u mnie pójdzie jakaś chemia na chwasty, jeszcze nie wiem co bo tak powrastał w rośliny, że musiałbym np wszystkie trawy wyrzucić, żeby się go pozbyć.

Beatko u mnie w większości byliny, więc co poradzę Kanciki to zacznę robić jak będę miał wolny czas.

Marto bardzo prawidłowo nazwane, na szczęście mam to tylko w jednym miejscu, które w przyszłym roku idzie do przeróbki, ale ograniczyć to i tak muszę.

Kasiu to ciekawe bo jak go przesadzałem osypała mi się całkowicie ziemia i uschnął całkowicie jesienią, myślałem, że już po nim, a jednak ładnie wyszedł w miejscu odsłoniętym na wiatry itd. Może miał za mokro i bardziej w cieniu był.

Gosiu jednak ty jedna czujna pokażę jak dosadzę jeszcze jedną rzecz, a może uda się jutro, więc w tym tygodniu zdjęcie na pewno będzie, ale już mówię, cudów się nie spodziewaj. 5 bukszpanów i liliowce
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 17:14, 24 kwi 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Luki napisał(a)
Paweł ogrodowo już spokojnie, wszystko przesadzone co miało być przesadzone, byliny to już nie problem teraz inne rzeczy pracochłonne, dzisiaj jednak relaks

Ciemna roślinka to bodziszek Midnight Reiter, który przeżył drastyczne przesadzenie jesienią, czyli jest bardzo twardy.
Teraz


i w zeszłym roku w lipcu podczas kwitnienia. Kwitł dobry miesiąc po czym wyciąłem kwiatostany i tyle z zabiegów.

Nie taki twardy bo u mnie zniknał
System automatycznego nawadniania 16:52, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marcus to, że czarna to nie znaczy, że bez kompensacji bo czarne z kompensacją też są. Gosiu brązowa zapewne z firmy na R jest podziemna z kompensacją ciśnienienia, która jest bardzo droga lub normalna z kompensacją ciśnienia do przykrycia ściółką
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:39, 24 kwi 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Luki napisał(a)

Taka interpretacja bardzo mi się podoba
Bordowe to bodziszki Midnight Reiter, pokazałem powyżej, bardzo wdzięczne
Kijaski były po to bo chrześniak mi je deptał, więc stoją jeszcze na zapas

A to już pamiętam te bodziszki z ubiegłego roku, bardzo mi się podobają.
System automatycznego nawadniania 16:22, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Gosiu to może ja powiem jako właściciel brązowej linii kroplującej. W korze dość ładnie gubi się z otoczeniem, ale i tak jak będziesz o niej myśleć, a nie będzie przysypana niczym to będziesz ją widzieć. Czarna tak samo się zgubi dla oka pod ściółką.
Więc w sumie jaką wolisz mieć na rabatach taką wybierz jeżeli chodzi tylko o kolor
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:15, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Zana napisał(a)
Doniczki wyglądają jak angielskie dżentelmeńskie cylindry. Pięknie Łukasz u Ciebie. Tak kolorowo i jak czyściutko. Co to jest takie z bordowymi listkami na brzegu rabaty, przed czosnkami, z wbitymi kijaskami?
Brawa dla Mamusi!

Taka interpretacja bardzo mi się podoba
Bordowe to bodziszki Midnight Reiter, pokazałem powyżej, bardzo wdzięczne
Kijaski były po to bo chrześniak mi je deptał, więc stoją jeszcze na zapas
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:12, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Paweł ogrodowo już spokojnie, wszystko przesadzone co miało być przesadzone, byliny to już nie problem teraz inne rzeczy pracochłonne, dzisiaj jednak relaks

Ciemna roślinka to bodziszek Midnight Reiter, który przeżył drastyczne przesadzenie jesienią, czyli jest bardzo twardy.
Teraz


i w zeszłym roku w lipcu podczas kwitnienia. Kwitł dobry miesiąc po czym wyciąłem kwiatostany i tyle z zabiegów.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:06, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Lubię bodziszki


Piwonie miały po jednym kwiatku w zeszłym roku w tym po co najmniej 5


Inwazja która cieszy


I inwazja, która mnie załamuje, totalna porażka ogrodowa. Podagrycznik opanował mi na jednej rabacie wszystko, a była w ciągu ostatnich 3 lat czyszczona dwa razy do zera. Teraz atak z potrójną siłą CHyba została mi tylko chemia...

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:01, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Wybaczcie doniczki, ale okrywam nimi róże na wszelki wypadek przed mrozem



Lilie wyszły mega grubaśne

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:59, 24 kwi 2016


Dołączył: 23 sty 2013
Posty: 3007
Do góry
Luki napisał(a)
Nowe tulipany z mega paczki mają śliczny kolor, troszkę niskie, ale cieszą


W końcu bylinowa prawie ogarnięta i nawet ma kancik bo tu wąsy były ogromne
Częśc z jesieni. Zamiast bylin na brzegu będzie żywopłocik bo wiosną byliny były namiętnie deptane przez innych.



Wysypy szafirków mamy w tym roku. Takie rzeczki najładniejsze.
Co to jest bordowego na brzegu?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:56, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Nowe tulipany z mega paczki mają śliczny kolor, troszkę niskie, ale cieszą



W końcu bylinowa prawie ogarnięta i nawet ma kancik bo tu wąsy były ogromne
Częśc z jesieni. Zamiast bylin na brzegu będzie żywopłocik bo wiosną byliny były namiętnie deptane przez innych.

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:51, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Właśnie sobie uświadomiłem, że w czwartek pokazywałem mamie jak wyglądają siewki szałwii i ma ich nie ruszać, coś mi się wydaję, że gdyby nie to to miałbym po szałwii

Spawarkę chyba jednak uda się naprawić, więc chyba na stoliku kawowym w tym roku się nie skończy. Może jednak mebelki powstaną, więc muszę się za to zabrać od nowa.
Pracowity tydzień się szykuję, wiec dzisiaj odpoczynek po całości. Nawet wybiegłem w pośpiechu na kilka zdjęć bo zimno dzisiaj okrutnie

Ponuro dzisiaj, ale coś jest.
O dziwo są to tulipany sadzone w 2014.


Na kanciki to ja w ogóle nie mam czasu na szczęście na razie mi to powiewa.


Chciałoby się powiedzieć oj piękna ty moja
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:41, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Beatko ja sobie zabrałem w tym roku za dużo na głowie, a po zimie trudno było mi się zorganizować nie mając wcześniej nic do robienia. Zdecydowanie 3 remonty, jeden kompletny od projektu po zakupy i wykonanie, dwa ogrody i inne sprawy. Stanowczo za dużo. Jednak teraz powoli wychodzę na prosto i myślę, że do dwóch tygodni z wszystkim się uwinę i zostaną bieżące sprawy.
Różaneczniki nawoziłem w nocy o 23, ale już był najwyższy czas a spać mi się nie chciało parę dni temu.

Bożenko ja na częste takie akcje raczej nie liczę, chociaż może się bardziej zainteresują pomogą trochę. Wyrywanie nie tego co trzeba już przechodziłem wiele razy

Jolu słońca dzisiaj brak, ale siedzę i odpoczywam objadając się oraz słuchając muzyczki, chociaż planuje wieczorkiem stipe pikować

Bozga też sprytny sposób, ja na szczęście pokazuje w miarę możliwości gdzie co rośnie i ogólnie nie pozwalam nic robić bez mojego uzgodnienia
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:34, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Gosiu jedno plewienie cudu nie czyni, niestety Iskiereczka maluteńka w tunelu jest, ale długa droga

Olu moje początki wyglądały tak z babcią, kilka razy w miesiącu była awantura o kolejne wyrwane siewki czy roślinki, ale to było dawno temu, babcia teraz już nic w stanie nie jest zrobić.

Marto jeszcze sporo jej jest na rabacie, ale na parapecie też mam sporo. No nic będę się męczył później. Na razie mnie to cieszy... ciekawe jak długo

Gosiaczek zaraz zobaczę z czym problem
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 14:49, 24 kwi 2016


Dołączył: 05 kwi 2015
Posty: 3390
Do góry
Luki napisał(a)
Wracam ostatnio do domu bardzo późno prawie po ciemku, dzisiaj nawet się zastanawiałem czy jestem w swoim pokoju rano bo się nie wyspałem, a wstać było trzeba
Wróciłem dzisiaj wcześniej i cofnąłem samochód by zobaczyć czy dobry numer na domu wisi bo nie wiedziałem czy dobrze trafiłem.
Wjeżdżam, a tu trawnik skoszony, wszystkie żurawki wyczyszczone, wypielone gdzieniegdzie, i nawet podlane. Normalnie uwierzyć nie mogłem i ocierałem oczy ze zdumienia Nie powiem bardzo mi ulżyło bo znów troszkę pracy mniej dzięki mamuśce.
Oczywiście nie mogło być aż tak pięknie bo mama pieliła też na bylinowej i przekopała większość siewek werbeny ale w sumie będę miał mniej wyrywania więc na dobre wyszło
Do zmroku jeszcze troszkę powyrywałem zielska.
Nawet 3 tony grysu, które na mnie czekały się rozwiozły, normalnie dzień cudów


U mnie tak samo Jak przyjeżdża mama to żeby uniknąć konfliktów ogródkowych raptem robię się bardzo żarłoczna i pilnuję by miała jak najwięcej roboty w kuchni, inaczej pozbywam się wielu "chwastów"
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 14:32, 24 kwi 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Luki napisał(a)
Wracam ostatnio do domu bardzo późno prawie po ciemku, dzisiaj nawet się zastanawiałem czy jestem w swoim pokoju rano bo się nie wyspałem, a wstać było trzeba
Wróciłem dzisiaj wcześniej i cofnąłem samochód by zobaczyć czy dobry numer na domu wisi bo nie wiedziałem czy dobrze trafiłem.
Wjeżdżam, a tu trawnik skoszony, wszystkie żurawki wyczyszczone, wypielone gdzieniegdzie, i nawet podlane. Normalnie uwierzyć nie mogłem i ocierałem oczy ze zdumienia Nie powiem bardzo mi ulżyło bo znów troszkę pracy mniej dzięki mamuśce.
Oczywiście nie mogło być aż tak pięknie bo mama pieliła też na bylinowej i przekopała większość siewek werbeny ale w sumie będę miał mniej wyrywania więc na dobre wyszło
Do zmroku jeszcze troszkę powyrywałem zielska.
Nawet 3 tony grysu, które na mnie czekały się rozwiozły, normalnie dzień cudów


Też bym tak chciałaale nie mam na co liczyc.
Rododendronowy ogród II. 14:17, 24 kwi 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Luki napisał(a)
Dziękuję za zdjęcie kwiatuchów Liczę, że w przyszłym roku będzie mieć przynajmniej kilka


,,Przynajmniej kilka " to juz masz bo trzy to juz kilka. A mnie moja Laurka zrobiła kawał bo z wielkich pąków wyrastaja liscie a nie kwiaty, dowcipnisia jedna , ale sie nie martwie bo większa dzięki temu urośnie i moze w przyszłym roku ucieszy kwiatami. Teraz stale przymrozki to i tak moglyby szybko zniknąc.
Rododendronowy ogród II. 13:20, 24 kwi 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dziękuję za zdjęcie kwiatuchów Liczę, że w przyszłym roku będzie mieć przynajmniej kilka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies