Kochani, bardzo dziękuję że wciąż pamiętacie i zaglądacie, choć mi trudno zmobilizować się do pisania, ale zaglądam do Was regularnie. Przeżywam taki moment ogrodowy, kiedy nie dzieje się już wszystko tak szybko jak wcześniej, wciąż planuję zmiany, bo nie mogłabym bez nich żyć, ale są to już raczej drobniejsze sprawy.
U mnie wczoraj wciągu godziny przyszła prawdziwa zima, aż nie mogłam uwierzyć, jak ta pogoda potrafi zaskakiwać, dziś jest zupełnie inaczej, słonecznie, a śnieg szybko się topi.
Tak było wczoraj po południu:
Dzieci nawet zdążyły ulepić bałwana:
Iwona- cieszę się że pomogłam, wiem że katalog choć pomocny to nie to samo co zobaczyć czy zasięgnąć opinie od właściciela danej roślinki, sama tak robię i to wnosi zupełnie inne spojrzenie.
Mirella- plany muszą być, bo przecież ogrodowo spocząć na laurach nie dam rady, choć bym chiała
Agatko- miło mi że zaglądasz
Neblina- nawet nie wiesz jak zaskoczył mnie twój post, uśmiech od ucha do ucha, dziękuję Ci bardzo