Uff dzięki dziewczyny, wydawało mi się,że gdzieś wyczytałam,że są trujące a jak zobaczyłam,że mi je psina zjadła, serce mi stanęło. No niestety ona jeszcze ma takie fiu bziu w głowie, bo to jeszcze dziecko psie

ale jak dała radę zgryzc róże to podziwiam, ja jej w ręce unieść nie mogłam, bo takie kolce miała. Wychodzi na to,że będę musiała zrezygnować z nasadzeń przed kojcem, szkoda pożartych roślin, a takie ładne bratki kupiłam

ehh